Zbigniew Hołdys robi w ostatnich latach wszystko co w jego mocy, aby nikomu nie przyszło nawet do głowy traktować go poważnie. Ku przestrodze informujemy zatem o kolejnym wpisie, który Hołdys był łaskaw zamieścić na twitterze. Tym razem o naprawdę skandalicznej treści:

Poranek na twitterze zaczynam od wymiecenia mysich bobków z napisem „PIS” na plecach, które wciąż nie wiedzą, ze do mnie jest tylko jeden wpis - i potem wylot”.

Dalej dodał:

Także za dołączanie mnie do postów z wieloma odbiorcami. No pedant jestem, zero brudu”.

Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko złożyć kondolencje wszystkim miłośnikom opozycji totalnej, którzy człowieka posługującego się takim słownictwem wciąż lubią słuchać i oglądać.

dam/twitter,Fronda.pl