"Federacja Rosyjska jest w stanie wojny z Ukrainą. Zarówno na wschodzie jak i południu, (Rosjanie) próbują kompletnie zdestabilizować sytuację. I jeśli udało im się to na wschodzie - mówmy wprost - jeśli chodzi o region odeski, a to jeden z głównych celów Rosji, i region charkowski, to tam natknęli się na poważny opór - mówił Turczynow i dodał, że władze ukraińskie robią wszystko by opanować chaos na wschodzie i południu kraju: "W Odessie ukraińskie władze działają. Jest tam wielu prawdziwych patriotów, którzy są gotowi strzec swojego miasta i Ukrainy. Jestem pewien, że pokój wróci na Ukrainę".

Co bardzo niebezpieczne, Turczynow przyznał, że celem Rosjan i Putina jest obalenie władzy w Kijowie i 9 maja podczas wyborów, może dojść do prowokacji prorosyjskich separatystów w samej stolicy Ukrainy: "Trzeba być uważnym we wszystkich regionach kraju, gdzie mogą być dywersanci i prowokatorzy".

mod/Reuters, tvn24.pl