Po co bowiem mamy czuwać?„Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe”. To niespełnienie przez uczniów prośby Mistrza boli tym bardziej, że zbliżała się Pascha. Żydzi wtedy czuwali, rozważając wyjście Narodu Wybranego z Egiptu i wyzwolenie Izraela z niewoli. Więc zamiast podjąć czuwanie w tę noc, uczniowie Chrystusa nie wytrzymują. Oczywiście nie to było ich zamiarem. Pan przecież powiedział, że ich duch był ochoczy. Ciało jednak zwyciężyło. Chcąc jednak sprostać pokusie, o której mówi Chrystus, nie należy poddawać się słabościom. Podjęcie medytacji da człowiekowi siłę by nie uległ, by podjął wyzwanie, by zwyciężał. Ona może być skuteczną bronią przeciwko wszystkim przeciwnościom, jakie mogą nas spotkać.

Jeżeli bowiem podczas medytacji wzywamy Imienia Pana, tego namaszczonego Arcykapłana, który jest Królem królów i Panem panów (Ap 19, 16), to On nie może nas zawieść, ponieważ pragnie by wszyscy ludzie zostali zbawieni (1 Tm 2,4). To nasze wołanie to również pragnienie, aby zostało ostatecznie pokonane zło, aby królowanie Pana stało się oczywiste dla wszystkich. Jest to więc wyczekiwanie owego Dnia Pańskiego, kiedy dzieje ludzkości jeszcze raz zawrócą na Górę Oliwną. Będzie to w dniu ostatecznej walki, jaką podejmie Pan. On

W owym dniu dotknie stopami Góry Oliwnej, która jest naprzeciw Jerozolimy od strony wschodniej, a Góra Oliwna rozstąpi się w połowie od wschodu ku zachodowi i powstanie wielka dolina. Połowa góry przesunie się na północ, a połowa na południe. (…) Wtenczas nadciągnie Pan, mój Bóg, i z Nim wszyscy święci. W owym dniu nie będzie światła ani zimna, ani mrozu. Będzie to jeden jedyny dzień – Pan tylko wie o nim – nie będzie to dzień ani noc, wieczorną porą będzie jasno. W owym dniu wypłyną z Jerozolimy strumienie wód, połowa z nich [popłynie] do morza wschodniego, a połowa do morza zachodniego. I w lecie, i w zimie tak będzie.  A Pan będzie królem nad całą ziemią. Wówczas Pan będzie jeden i jedno będzie Jego imię (Za 14, 4. 5b – 9)

 

Ten fragment, zawierający wiele symboli, jest zapowiedzią eschatologicznych wydarzeń, owego dnia, który zna tylko Bóg i w którym Jego tryumf będzie ostateczny. Góra Oliwna, u której podnóża znajduje się Getsemani, rozpadnie się. Nastąpi bowiem wtedy nowe niebo i nowa ziemia (Ap 21,1). Interesujące jest, że jak w chwili śmierci Pana zasłona przybytku w świątyni rozdarła się na dwoje części (Mt 27,51), tak w tym oczekiwanym dniu,  według temu, co napisał prorok Zachariasz, Góra Oliwna rozdzieli się na dwie części. Nie będziemy wtedy już potrzebowali prosić w medytacji Pana o zbawienie, ponieważ ono stanie się rzeczywistością. Będziemy uczestnikami pełni nowego życia. Trudno opisać, jak wielka będzie radość zbawionych, gdy „będą oglądać Jego oblicze, a imię Jego – na ich czołach. I [odtąd] już nocy nie będzie. A nie potrzeba im światła lampy i światła słońca, bo Pan Bóg będzie świecił nad nimi i będą królować na wieki wieków” (Ap 22, 4-5).

Brunon Koniecko OSB

Źródło: www.ps-po.pl