"Jestem zasmucony. Nie dlatego, że odszedł, ale dlatego, że ten komunistyczny zbrodniarz nie został skutecznie skazany w III RP mimo twardych dowodów jego przestępczej działalności" - powiedział na antenie Telewizji Republika Tadeusz Płużański, prezes fundacji "Łączka". W ten sposób skomentował śmierć generała Czesława Kiszczaka.

Płużański przypomniał w telewizji o przestępczej działalności zmarłego aparatczyka. Wskazywał, że obok stanu wojennego i strzelania do robotników w kopalniach na Śląsku, generał mial też szereg innych win na sumieniu. To na przykład zagadkowe śmierci ludzi związanych z opozycją. "Wiadomo, że tymi 'nieznanymi sprawcami' dowodził właśnie Kiszczak" - stwierdził Płużański.

"Cala jego kariera była karierą komunistycznego zbrodniarza" - powiedział. Przypomniał następnie, że jeszcze w czasach II Wojny Światowej zachęcał polskich oficerów do kraju, a później wydawał ich okupacyjnej władzy. "Trzeba ubolewać, że III RP nie zdobyła się na rzetelne rozliczenie tego człowieka. Dawno powinien odbywać karę w więzieniu" - wskazał.

kad/Telewizja Republika