Jordański pisarz, Nahed Hattar został dziś zamordowany przed budynkiem sądu w Ammanie. Miała odbyć się tam rozprawa w związku z zarzutem o obrazę uczuć religijnych oraz naruszenie prawa poprzez udostępnienie karykatury szerokiej publiczności, czego miał dopuścić się Hattar.

Pisarza zatrzymano 13 sierpnia za opublikowanie na Facebooku karykatury Mahometa. Grafika wyśmiewała również dżihadystów z ISIS.

Jak czytamy na portalu Fakt24.pl, rysunek opublikowany przez Hattara przedstawiał "namiot, na środku którego w łóżku widać mężczyznę, przypominającego stereotypowego wyznawcę islamu, w towarzystwie dwóch kobiet. Do namiotu zagląda postać symbolizująca absolut mówiącą: "Niech twój wieczór będzie radosny Abu Salehu, czy potrzebujesz czegoś?". Mężczyzna odpowiada wskazując na stolik: "tak Panie, przynieś mi kieliszek wina i powiedz Gabrielowi (mowa o archaniele), by przyniósł mi nerkowce. później przyślij wieczną służbę, by wyczyścili podłogę. I weź ze sobą talerze". Po czym dodaje "i nie zapomnij umieścić drzwi w namiocie, byś następnym razem pukał przed wyjściem wasza chwalebność". Ostatni wyraz miał być grą słów sugerującą, że to Allah wychwala wyznawców".

Pisarz został aresztowany, jednak na początku września wypuszczono go za kaucją. Jak tłumaczył, karykatura wyśmiewała fałszywą wizję nieba, obiecywaną przez islamistów.

Gdy w niedzielę Nahed Hattar zbliżał się do budynku sądu na rozprawę, podszedł do niego mężczyzna, który oddał trzy strzały. Pisarz zginął na miejscu, a sprawcę morderstwa zatrzymano.

Hattar był chrześcijaninem.

JJ/Fronda.pl