Klub PiS poprze dalsze prace nad wszystkimi projektami w sprawie Trybunału Konstytucyjnego: nad projektem swego autorstwa, nad obywatelskim projektem KOD oraz propozycją nowelizacji zgłoszoną przez PSL. PO uważa, że PiS nie chce kompromisu. 

- Dostrzegamy konstruktywną wartość nie tylko własnego projektu, ale także części rozwiązań zaproponowanych w dwóch pozostałych projektach - powiedział poseł Bartłomiej Wróblewski z PiS. 

W odniesieniu do projektu KOD wskazał, że choć "nie wydaje się", by przyczynił się on do szybkiego rozwiązania sporu wokół TK, to część z jego propozycji "jest godnych rozważenia". Projekt nowelizacji ustawy o TK zgłoszony przez PSL - jak dodał - jest "ciekawy", choć niektóre jego zapisy mogą wymagać zmiany konstytucji. Z kolei projekt PiS jest - jak ocenił - "salomonowy", a niektóre z jego rozwiązań idą w tym samym kierunku, co w dwóch pozostałych projektach. 

W ocenie PO, gdyby PiS chciało kompromisu, to prezydent zaprzysiągłby trzech sędziów TK z października ub. r., a premier opublikowałaby wyroki TK. - To wszystko, co się dzieje wokół TK, jest jednym wielkim faulem ze strony PiS - powiedział Grzegorz Schetyna. 

- Was nie interesuje żaden inny projekt niż własny; to wszystko jest udawane - twierdzi szef PO. Wg niego projekt PiS odbiera niezależność TK. 

Występujący także w imieniu klubu PO Borys Budka podkreślał, że projekt PiS to "żaden kompromis, bo tylko i wyłącznie ma odwlekać w czasie to, o czym marzy prezes Jarosław Kaczyński: żeby się pozbyć prezesa (TK, Andrzeja) Rzeplińskiego, który wielokrotnie stał na straży niezależności polskich sądów".

Jarosław Kaczyński twierdzi, że do projektu autorstwa PiS wprowadzono "w zasadzie 90 proc. żądań Komisji Weneckiej".

Ocenił też, że nowe przepisy o Trybunale Konstytucyjnym mogłyby zostać uchwalone do połowy wakacji. - Wydaje mi się, że projekt dotyczący TK zostanie uchwalony jeszcze w lipcu, ale oczywiście to nie ode mnie zależy - powiedział przed rozpoczęciem sejmowej debaty prezes PiS.

Pytany o zarzuty opozycji, że działania PiS w sprawie Trybunału Konstytucyjnego to "zasłona dymna", Kaczyński powiedział: - To jest opozycja totalna, więc ja nie jestem w stanie wyjaśnić w kategoriach racjonalnych działań opozycji, poza - powiedzmy sobie - bardzo emocjonalną reakcją na przegrane wybory.

Według Władysława Kosiniaka-Kamysza projekt PSL wychodzi naprzeciw oczekiwaniom zarówno strony rządowej, jak i opozycji, i może uporządkować sytuację, bo - jak mówił - od kilku miesięcy mamy do czynienia z chaosem konstytucyjnym, który ogranicza możliwości rozwojowe Polski, może też się odbić w negatywny sposób na funduszach europejskich przyznawanych Polsce

- Trzeba zakończyć spory i przyjąć ustawę kompromisową. Dialog jest możliwy, nie może się od niego uchylać ani strona rządowa, ani opozycja. Powinniśmy to zrobić sami, Komisja Europejska nie zrobi tego za nas. Mógłby to zrobić sam PiS, ale nie zrobił. To jest projekt tylko naszego ugrupowania, ale bierze pod uwagę propozycje zgłaszane przez wszystkie strony - zapewniał Kosiniak-Kamysz.

- Nasz projekt zmierza do umożliwienia TK skutecznego wykonywania jego obowiązków i przywraca TK możliwość służenia obywatelom - zapowiedział Jarosław Marciniak, przedstawiając projekt KOD. 

Klub Nowoczesnej zagłosuje przeciwko projektom ustawy PiS o TK i nowelizacji autorstwa PSL - poinformowała posłanka tego klubu Kamila Gasiuk-Pihowicz. Jej zdaniem oba projekty zawierają niekonstytucyjne rozwiązania.

Katarzyna Lubnauer zapowiedziała, że Nowoczesna złoży wnioski o odrzucenie w pierwszym czytaniu obu projektów - autorstwa PiS i PSL. 

Klub Kukiz'15 jest za dalszymi pracami sejmowymi nad tymi projektami – autorstwa PiS, PSL i obywatelskim.

- Problemem fundamentalnym - od jesieni ubiegłego roku, od początku ósmej kadencji Sejmu - jest problem inflacji sędziów Trybunału. W chwili obecnej mamy wybranych 18 sędziów, 15 zaprzysiężonych, 12 orzeka. Dopóki nie wyeliminujemy tego fundamentalnego problemu, tej choroby ustrojowej, którą mamy w tej chwili w państwie polskim, podawanie wszelkich zmian ustawy o TK jest niczym podawanie środka przeciwbólowego przy ostrym zatruciu organizmu – zaznaczył poseł Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15. 

Zgodnie z projektem PiS nowej ustawy o TK - tak jak dotychczas - w skład Trybunału wchodzić ma 15 sędziów, a ich kadencja wynosi 9 lat. Projekt określa pełen skład TK co najmniej na 11 sędziów (wg grudniowej nowelizacji autorstwa PiS pełen skład to co najmniej 13 sędziów, a zgodnie z ustawą o TK z czerwca ub. roku - co najmniej 9). Pełny skład miałby orzekać w sprawach o szczególnym znaczeniu. Ponadto TK orzekałby w składzie siedmiu oraz trzech sędziów.

Według PiS orzeczenia TK co do zasady zapadałyby zwykłą większością głosów, ale w pełnym składzie część orzeczeń byłaby podejmowana większością 2/3 głosów. Chodzi m.in. o: stwierdzenie niezgodności z konstytucją ustawy lub umowy międzynarodowej ratyfikowanej za zgodą wyrażoną w ustawie, stwierdzenie niekonstytucyjności celów lub działalności partii politycznych lub o sprawy odnoszące się do wybranych zapisów konstytucji, m.in. dotyczących wolności obywatelskich czy zakazu dyskryminacji.

Zgodnie z projektem PiS terminy rozpoznawania wniosków przez TK są wyznaczane według kolejności wpływu. Nie dotyczyłoby to: wniosków o zgodność ustaw przed ich podpisaniem i umów międzynarodowych przed ich ratyfikacją z konstytucją; wniosków co do ustawy budżetowej; co do ustawy o TK; o stwierdzenie przeszkody w sprawowaniu urzędu przez Prezydenta RP; sporów kompetencyjnych między i organami państwa. Kolejność wpływu nie miałaby znaczenia, gdyby o szybsze zbadanie sprawy wystąpił prezydent. PiS chce też rocznego terminu dla TK na "zamknięcie" już wszczętych spraw.

W projekcie PiS utrzymana jest zasada zaprzysięgania nowego sędziego przez prezydenta RP; dodano, że po ślubowaniu prezes Trybunału przydziela mu sprawy i stwarza warunki umożliwiające wypełnianie obowiązków. KOD chce, by nowy sędzia TK składał przysięgę wobec Marszałka Sejmu.

W projekcie noweli ustawy o TK autorstwa PSL zapisano, że sędziowie TK są wybierani przez Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Obecnie Sejm wybiera sędziów bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów. PSL chce ponadto, by Sejm w określonych wypadkach otrzymał możliwość wnioskowania o ponowne rozpatrzenie ustawy przez Trybunał już po wyroku TK.

Projekt PSL głosi też, że "sześciu sędziów, co do których istnieje obecnie konflikt" - czyli trzech wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji, od których prezydent Andrzej Duda nie odebrał ślubowania, oraz trzech sędziów wybranych w obecnej kadencji, przejdzie w stan spoczynku. Trzech nowych sędziów wybrano by według nowych zasad. Wskazano też, że sędziowie pełniliby swe funkcje do czasu wyboru następców. - Aby uniknąć wątpliwości co do bezstronności sędziów proponujemy zasadę losowego wybierania sędziów - oświadczył Kosiniak-Kamysz.

Obywatelski projekt ustawy złożony przez KOD zakłada m.in. rozszerzenie kręgu podmiotów zgłaszających kandydatów na sędziów TK. Ma to być - poza prezydium Sejmu, grupą 50 posłów, jak obecnie - prezydent, KRS, SN i NSA. Wybór sędziego miałby odbywać się większością 2/3 głosów. KOD proponuje, by pełny skład TK liczył co najmniej 9 sędziów. Nowy sędzia TK składałby przysięgę wobec marszałka Sejmu, a nie prezydenta - jak dziś.

W Sejmie jest w sumie pięć projektów ustaw dotyczących TK. Projekt nowej ustawy o TK złożyła także Nowoczesna, a Kukiz'15 - projekt nowelizacji. Ten ostatni jeszcze w grudniu, po pierwszym czytaniu, został skierowany do komisji ustawodawczej. Nowoczesna w środę wycofała natomiast wniosek o wprowadzenie do porządku obrad Sejmu swojego projektu.

źródło: salon24/news