Sondaż przeprowadzony przez Ipsos dla portalu Oko.press nie pozostawia wątpliwości - Prawo i Sprawiedliwość wygrałoby wybory z ogromną przewagą, gdyby te odbywały się w lipcu.

Gorąca atmosfera wokół reformy sądownictwa i protesty ze współudziałem opozycji nie wpłynęły na preferencje wyborcze Polaków. Według sondażu Ipsos, gdyby wybory odbyły się w lipcu, na PiS zagłosowałoby aż 40 proc. wyborców. To wzrost o 3 proc. w porównaniu z czerwcowym badaniem wykonanym przez tę pracownię.

To najlepszy wynik, jaki odnotowała partia Jarosława Kaczyńskiego w sondażach od czasu wyborów parlamentarnych w 2015 roku. 

Drugie miejsce zajęła Platforma Obywatelska, która zaliczyła spadek poparcia o 3 proc. i obecnie mogłaby liczyć na 21 proc. głosów. Trzecie miejsce przypadło Kukiz'15 (11 proc. poparcia). Do Sejmu weszłaby jeszcze Nowoczesna z wynikiem wynoszącym 6 proc.

Wyniki poniżej progu wyborczego odnotowały PSL (4,7 proc.), SLD (4,3 proc.), Wolność (2,6 proc.) oraz Razem (2,4 proc.).

przk/oko.press