Podczas dzisiejszej konferencji prasowej wicepremier i minister kultury, Piotr Gliński, odniósł się do ostatnich wypowiedzi polityków PiS na temat Pałacu Kultury.

Zarówno sam Gliński, jak i wicepremier oraz minister finansów i rozwoju, Mateusz Morawiecki, a także sekretarz stanu w MON, Bartosz Kownacki, mówili w ostatnich dniach o wyburzeniu Pałacu Kultury i Nauki. Nie do końca wiadomo, czy żartem, czy serio, ale media zdołały już wychwycić wszystkie tego rodzaju wypowiedzi, zwłaszcza tę wiceministra Kownackiego o tym, że wysadzenie PKiN byłoby "fajnym ćwiczeniem dla saperów". 

"Ja nie mam nic przeciwko, tylko musielibyśmy szybko tam zbudować coś sensownego"- powiedział z kolei szef MKiDN, Piotr Gliński we wtorek na antenie RMF FM, odpowiadając na pytanie redaktora Roberta Mazurka. 

Sprawa Pałacu Kultury i Nauki powróciła podczas dzisiejszej konferencji prasowej podsumowującej dwa lata pracy kierowanego przez Glińskiego resortu. 

"To była wrzutka Roberta Mazurka, który lubi różne żarty robić. Wydaje mi się, nie czyniłem tam żadnych szczególnych deklaracji"- odpowiedziałł wicepremier na pytanie jednej z dziennikarek. 

Jak dodał prof. Piotr Gliński, Pałac Kultury nie jest raczej w tej chwili najistotniejszym tematem w Polsce do rozmowy. 

"To zaczyna być taki fajny fakt medialny, którym będziemy się tak przez całe tygodnie przerzucać. Proponowałbym żeby wprowadzić to do obszaru żartów chociaż oczywiście ta budowa, ten symbol jest czymś przykrym dla Polaków, ale z drugiej strony czymś przykrym co zostało oswojone w taki czy inny sposób. Nie jest to dla mnie najważniejsze"-zaznaczył minister kultury.

Wicepremier Gliński chyba właśnie zepsuł dziennikarzom "zabawę", a stronom typu Sokzburaka odebrał temat do memów...

yenn/300Polityka, Fronda.pl