Tomasz Wandas, Fronda.pl: Czy po ostatnim szczycie NATO można powiedzieć, że Polska wypadła dobrze, że liczą się z nami?

Prof. Piotr Wawrzyk, politolog: Przedłużono nam czas stacjonowania wojsk amerykańskich na naszej ziemi – to z pewnością jest czymś dobrym i dlatego można by było nazwać to sukcesem. Przez ten gest inni członkowie NATO z pewnością widzą to, że Polska ma obawy w związku z prowadzoną przez Kreml polityką. Szczyt był zbyt krótki, aż tak ważne decyzje na nim nie zapadały, aby powiedzieć czy się z nami liczą czy nie – po prostu jesteśmy krajem, który ma pewne oczekiwania wobec sojuszu, a sojusz je realizuje.

Jakby Pan ocenił gesty naszych polityków, chociażby słynne kciuki prezydenta Andrzeja Dudy?

To tego typu gestów nie przywiązywałbym większej wagi, nie jest to ani kompromitujące, nie jest też żadnym atutem – po prostu takie gesty wykonuje się przy takich okolicznościach. Na pewno nie ma teraz sytuacji, które miały miejsce za PO-PSL, gdzie prezydent nie potrafił zachować się właściwie nawet we własnym gabinecie.

Prezydent Andrzej Duda zaprosił Trumpa do Polski. Kiedy mogłoby dojść do takiej wizyty? Co możemy forsować podczas wizyty prezydenta USA, czy wyłącznie wizy?

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że byłaby to wizyta na najwyższym szczeblu, nie tylko w kwestiach bezpieczeństwa, ale i ze względów czysto politycznych. Sam fakt takiej wizyty niezależnie od ustaleń jest bardzo symboliczny. Prezydenci USA nie podróżowali za często do Europy, dlatego podejrzewam, że do tej wizyto nie dojdzie prędko. Na szczycie Międzymorza, najprawdopodobniej pojawi się wiceprezydent USA – Mike Pence.

Co powinniśmy forsować podczas takiej wizyty?

W tej chwili najważniejsze dla Polski jest to, aby obecność wojsk amerykańskich była jeszcze większa, i aby miała ona charakter nie rotacyjny, a stały. Myślę, że właśnie ten fakt jest teraz kluczowy w relacjach polsko-amerykańskich, i to on powinien być poruszany na wszystkich możliwych forach przez polską dyplomację.

Dlaczego sądzi Pan Profesor, że Trump nie odwiedziłby Polski osobiście właśnie przy okazji tego najbliższego zjazdu?

Prezydent Trump kiedyś przyjedzie, jednak wydaje mi się, że nie w najbliższym czasie dlatego, że kilka dni temu był we Włoszech – a jak wszyscy wiemy prezydenci USA nie podróżują do Europy zbyt często.

Co jednak, gdyby do takiej wizyty doszło?

Byłoby to z pewnością jedno z najważniejszych wydarzeń politycznych dla Polski, gest ten w znacznej mierze dowartościowałby nasz kraj, który odgrywa przecież kluczową rolę w Międzymorzu.

Dziękuję za rozmowę.