Fronda.pl: Co było bezpośrednim impulsem do podjęcia przez Radę Powiatu Wołomińskiego uchwał „w sprawie ochrony życia nienarodzonych” i „w sprawie bezwzględnej zasady ochrony życia ludzkiego”?

Piotr Uściński: Oczywiście sprawa prof. Chazana i reakcja premiera, rządu, prokuratury. W głowie pojawiło się sto różnych myśli i pytanie: co mogę zrobić, by pomóc? I tak powstała pierwsza uchwała wyrażająca uznanie dla postawy profesora i wszystkich lekarzy, którzy podpisali Deklarację Wiary. Z drugiej strony zaczęliśmy się zastanawiać co możemy zrobić w naszym szpitalu. Na szczęście u nas od ok. półtora roku nie przeprowadzono żadnej aborcji, ale wcześniej bywały.

Ja jako odpowiadający za szpital oraz Rada Powiatu też chcemy kierować się własnym sumieniem. Skoro mamy wpływ na status szpitala to go po prostu zmieniliśmy.

Jak te decyzje przyjęli sami lekarze?

Dyrektor szpitala powiedział, że nie ma problemu z taką uchwałą. Reakcji lekarzy jeszcze nie znam. Dzięki tym uchwałom lekarze nie będą stawiani w trudnych sytuacjach i nie będą musieli podejmować trudnych decyzji.

Czy w szpitalu nie będą także przypisywane środki antykoncepcyjne?

W uchwale jest mowa o „bezwzględnej ochronić życie ludzkiego”, a więc na pewno obejmuje to środki wczesnoporonne.

Czy lekarz, o którym dowidziałby się pan, że w prywatnym gabinecie dokonuje aborcji, mógłby dalej pracować w Szpitalu Powiatowym w Wołominie?

Tak, mógłby. Taki lekarz wybroniłby się w sądzie pracy. My nie chcemy robić nagonki na lekarzy, którzy przeprowadzają aborcje, my chcemy aby w naszym szpitalu ich nie dokonywano.

Widzimy nagonkę jaka trwa na Szpital im. Świętej Rodziny w Warszawie i prof. Chazana. Nie obawia się pan, że podobnie będzie ze szpitalem w Wołominie?

Wręcz przeciwnie. Mam nadzieje, że więcej szpitali zrobi taki sam ruch jak my.

Rozmawiała Agata Bruchwald

Czytaj również: Wszystkie polskie powiaty niech odważnie walczą z aborcją. Tak jak Powiat Wołomiński!