Czy "krytyka Platformy jest wynikiem mody" jak to ujęła pani premier Kopacz? Jak można odnieść się do obietnic, które wymienia w ostatnim wywiadzie dla "Rzeczpospolitej"?

Ewa Kopacz już ma niewiele towaru na sprzedaż. Głównie są to próby gonienia Prawa i Sprawiedliwości pod względem tworzenia wrażenia wrażliwości społecznej. Oczywiście tutaj znowu Platforma wchodzi w pewne zapętlenie. Z jednej strony obiecuje obniżenie podatków, z drugiej strony straszy Polską pod rządami PiS-u jako nową Grecją. Przypomina to trochę ostatnią fazę kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego. Kiedy jednocześnie prezydent Komorowski potrafił wyśmiewać się z kandydata Andrzeja Dudy, z drugiej strony sam robił bardzo wiele, aby dogonić go w swoich obietnicach. Dzisiaj mamy podobną sytuację z premier Kopacz. Z jednej strony wyśmiewa PiS, który ma doprowadzić Polskę na skraj przepaści niczym Grecję, jednocześnie sama pani premier stara się jak może kusić przeciętnego wyborcę obietnicami socjalnymi.

Pani premier mówi między innymi, że "nikt z wyborców by nas nie szanował, gdybyśmy zmieniali decyzje z dnia na dzień" jednocześnie zachowuje się tak, jakby nie było tych 8 lat rządów Platformy. Czy wyborcy kupią wizerunek, który teraz tworzy PO?

Tak jak Komorowskiego nie uratowało nagłe przeistoczenie się w zwolennika JOW - ów, tak wątpię, aby te obietnice były wiarygodne. Widać, że gdy Platforma nie interesuje się losem zwykłego obywatela. Dopiero kiedy spada jej wynik w sondażach, zaczyna sypać obietnicami. O tym, czy jest to wiarygodne ocenią wyborcy, ale mnie nie specjalnie się takim wydaje.

Czy takie działania, nagłe zmiany mogą się obrócić przeciwko Platformie Obywatelskiej?

To już się obraca przeciwko nim, ponieważ Platforma w niektórych sondażach ma już 20 procent. Jest to bardzo duży spadek. Jeżeli ta dziura nie zostanie wypełniona przez jakichś wyborców lewicy, to Platforma może mieć mniejszość w parlamencie.

Czy taka retoryka, którą teraz stosuje PO pomoże im wygrać wybory?

Ta retoryka raczej podkreśla neurotyczność Ewy Kopacz, która wygląda jak osoba, która wiecznie zmienia swoje rządy i priorytety. To retoryka odbijania się od ściany do ściany.

Rozmawiała Karolina Zaremba