Angielski tabloid „The Sun” przytacza doniesienia amerykańskich źródeł wywiadowczych o tym, że dzisiejszej nocy Rosja ma przeprowadzić ogromny atak rakietowy na Ukrainę. W inwazję ma być zaangażowanych blisko 200 tysięcy rosyjskich żołnierzy.
Choć w świat wysłana została dziś nieoficjalna informacja od rzecznika rosyjskiego resortu obrony, że wiele rosyjskich jednostek po zakończeniu ćwiczeń wojskowych opuszcza bezpośrednią bliskość granicy z Ukrainą, udając się do swoich garnizonów, to jednak amerykański wywiad donosi, że może to być jedynie element budowania pewnej informacyjnej zasłony dymnej, a rosyjska inwazja ma nastąpić właśnie dzisiejszej nocy.
Według amerykańskich źródeł wywiadowczych rosyjski atak na Ukrainę może nastąpić z kilku kierunków, a Ukraińcom grozi nie tylko uderzenie z terytorium Rosji, ale również z Białorusi, z Krymu czy z enklawy w Donbasie.
Rosja zaprzecza tego typu planom, a rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nazwał wypuszczanie do przestrzeni medialnej tego typu informacji, eskalacją napięcia. Rosyjskie władze zaprzeczają też planowanej inwazji, ale przyznają, że mogą podjąć nieokreślone działania „wojskowo-techniczne” wobec Ukrainy.
ren/thesun.co.uk