Warszawski sąd okręgowy uniewinnił w poniedziałek Marka Tatałę, który walczył o możliwość spożywania piwa na nadwiślańskich bulwarach. Tak, to legalne - stwierdził sąd, uznając, że bulwar nie jest ulicą, a zatem ustawa nie zakazuje spożywania na nim piwa.

"Sąd odwoławczy uznał, powielając stanowisko Sądu Najwyższego, że Bulwar Flotylli Wiślanej, betonowe schody tego bulwaru, miejsce spacerów, miejsce odpoczynku mieszkańców Warszawy i nie tylko, nie są ulicą w rozumieniu przepisów ustawy" - uzasadniała orzeczenie sądu sędzia Beata Wehner. Jak wskazywała, skoro Tatała "nie spożywał piwa na ulicy, to równocześnie nie popełnil wykroczenia".

Sąd w ten sposób zmienił decyzję sądu pierwszej instancji. Co ważne, sąd zasięgał opinii Sądu Najwyższego.

Zgodnie z obowiązującą ustawą nie wolno spożywać alkoholu na ulicach, plackach i w parkach. W sporze prawnym Tatała wskazywał, że bulwar, nie jest ani ulicą, ani placem, ani parkiem - dlatego wolno spożywać na nim alkohol.

W styczniu Sąd Najwyższy w odpowiedzi na pytanie sądu okręgowego wskazywał, że zasadniczo nie jest zabronione spożywanie alkoholu w przestrzeni publicznej - tylko w tych miejscach, które wskazuje ustawa lub przepisy rady gminy.

kk/tvp info