Co jest największym postrachem na Euro 2016? Islamski fanatyzm? Nie, toruscy kibice, którzy sieją zniszczenie na francuskich ulicach.

Pierwsza fala agresji rosyjskich kibiców rozpoczęła się w Marsylii. Później cały świat widział, jak ruscy kibole atakują angielskie kobiety i dzieci na trybunach podczas meczu Anglia-Rosja. Po sobotnich zamieszkach, do szpitala trafiło 35 osób. Sprawę skomentował wiceprzewodniczący Dumy Federacji Rosyjskiej Igor Vladimirovich Lebedev, który napisał na Twitterze, że bójki są czymś normalnym i nie widzi w tym nic złego „Zuchy. Tak trzymać!”. 

Francuskie służby podały, że za przemocą w Marsylii, kiedy Rosja grała z Anglią na Euro 2016 stała grupa „dobrze przeszkolonych" rosyjskich chuliganów. - 150 rosyjskich kibiców „było dobrze przygotowanych do ultra-szybkich, bardzo brutalnych działań" - powiedział marsylski prokurator Brice Robin. Jego zdaniem Rosjanie byli "niezwykle radykalni" w przemocy.

Tak wygląda rosyjska społeczność. Może trzeba zastanowić się, by wykluczyć Rosję w ogóle z wszelkich imprez europejskich. Bo zachowanie jakie przejawiają kibice i nie tylko - wielu sportowców rosyjskich zachowuje się podobnie - świadczą o tym, że Rosja to kraj ... dziki!

kol/media