Tomasz Arabski w końcu stawił się w sądzie w związku z procesem wytoczonym przez rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej. Jednak nie chciał odpowiadać na pytania, złożył jedynie krótkie oświadczenie. Co dalej z procesem Arabskiego? Komentarza w tej sprawie udzielił nam poseł PiS Stanisław Pięta.

Tomasz Arabski stwierdził dziś w sądzie, że jest niewinny i nie ma zamiaru odpowiadać na żadne pytania. Arabski twierdzi, że nie decydował o statusie lotu Tupolewa i lotniska - to było w gestii 36. pułku lotniczego. Jego obecność w sądzie, do której doszło po wielu miesiącach uników, tak skomentował Stanisław Pięta:

„Odbieram zachowanie pana Tomasza Arabskiego jako ordynarną arogancję. To, że pan Arabski tak długo uchylał się od stawienia się w sądzie w związku z rozprawą, a gdy wreszcie łaskawie się tam pojawił, odmówił odpowiedzi na pytania, świadczy raczej nie o jego niewinności, a o tym, że ma coś do ukrycia. Człowiek który jest niewinny i rzeczywiście takim się czuje, odpowiada na pytania, a zachowanie Arabskiego jest dokładnie odwrotne”.

Dodał, że twierdzenie, że Arabski nie miał związku z organizacją wizyty i lotu, jest nieprawdziwe:

„To, że jakoby nie miał nic wspólnego z ustalaniem i organizacją wizyty katyńskiej wydaje mi się zupełnie nieprawdziwe. Pamiętamy, jak Tomasz Arabski zachowywał się wcześniej wobec ś.p. Lecha Kaczyńskiego. Organizował i prowokował konflikty, chcąc upokorzyć pana prezydenta. Pamiętamy też jego spotkanie w moskiewskiej restauracji „Dorian Gray” znanej z tego, że stołują się tam funkcjonariusze rosyjskich służb specjalnych. Przed tamtym spotkaniem odprawiona została tłumaczka”

Jak dodawał Pięta:

„Postać pana Arabskiego moim zdaniem powinna być objęta zainteresowaniem prokuratury w kontekście badania całego procesu przygotowania i organizacji lotu. Już w oddzielnym procesie, bo pamiętajmy, że obecny proces który się toczy, a w którym oskarżony jest Arabski, został wytoczony prywatnie przez rodziny ofiar. Czekam więc na dalsze działania prokuratury”

emde/Fronda.pl