Gigantyczna kompromitacja prezydent Warszawy, Hanny Gronkiewicz-Waltz! Polityk sama zamówiła audyt dotyczący dzikiej reprywatyzacji w Warszawie. Niedawno, wraz z urzędnikami ratusza, przedstawiła go w sposób bardzo wybiórczy, tymczasem audyt ten wykazał rażące nieprawidłowości, bałagan, podejrzane działania urzędników, za które osobiście odpowiada prrzydent stolicy. 

Wstępne wyniki miażdżącego dla Gronkiewicz-Waltz audytu przedstawili dziś członkowie Komisji Weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. Mamy do czynienia z jednym wielkim aktem oskarżenia wobec wiceprzewodniczącej Platformy Obywatelskiej oraz Biura Gospodarki Nieruchomościami stołecznego ratusza. 

"Gdyby nie wybuch afery, to patologia w BGN trwałaby dalej. Hanna Gronkiewicz-Waltz tak zarządzała biurem, że jego pracownicy mogli rozkradać majątek narodowy."- podkreślił były rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości, a dziś członek komisji weryfikacyjnej, Sebastian Kaleta. Jak dodał, w BGN panował ogromny bałagan, a by go zobrazować, Kaleta poinformował, że urzędnicy nie byli w stanie nawet określić liczby prowadzonych postępowań! 

Według audytu przedstawionego przez członków Komisji Weryfikacyjnej, doszło też do kilku gigantycznych afer związanych z dziką reprywatyzacją, takich jak reaktywowanie w przedziwnych okolicznościach przedwojennych spółek. Te zaś otrzymywały ze Skarbu Państwa milionowe odszkodowania. Jak powiedział Sebastian Kaleta, jedna z tych spółek została reaktywowana na jedną akcję na okaziciela. Kto nabył roszczenia? Marzena K.- ta sama, której wypłacono z tego tytułu kwotę rzędu 14 milionów złotych. Członek komisji zwrócił uwagę, że podobnych firm było kilkanaście. Pojawia się także sprawa nieruchomości przy Pięknej 49. Jak się okazało, w 2011 r. wydano decyzję, choć ustanowiony dla niej kurator już nie żył. Podobnie jak... właściciel nieruchomości, którą wydano osobie noszącej to samo nazwisko, co przedwojenny właściciel, jednak nie miała z nim nic wspólnego. 

Miejski audyt wykazał również potworny chaos w BGN. Co więcej, bezpośredni nadzór nad Biurem miała właśnie prezydent stolicy, która, jak przypomniano, uczestniczyła w posiedzeniach tzw. zespołu koordynacyjnego, podczas których podejmowano najważniejsze decyzje dotyczące reprywatyzacji. 

"Tam dyskutowano również dyskutowano o Twardej 8/10, Chmielnej 70.(…) Hanna Gronkiewicz-Waltz prowadziła obrady, akceptowała kierunki działania, a w latach 2011 - 2014 prezydent osobiście nadzorowała BGN i wszystkie decyzje tam zapadające."- podkreślił Kaleta. Jak dodał, kandydat opozycji na prezydenta Warszawy, poseł PO, Rafał Trzaskowski, nie ma racji, mówiąc, że afera reprywatyzacyjna jest "wpadką". 

"Faktów nie da się ukryć, będziemy to konsekwentnie wyjaśniali. Wypadałoby ten audyt wysłać posłowi Trzaskowskiemu. Nadzór nad reprywatyzacją, prezydent Warszawy, sprawowała w trakcie kadencji, którą zawdzięcza Rafałowi Trzaskowskiemu"- powiedział były rzecznik MS. Jak zaznaczył, Rafał Trzaskowski ma na swoim koncie jeden jedyny sukces- pomógł Gronkiewicz-Waltz wywalczyć kolejną kadencję. 

ajk/Fronda.pl