Dzięki niemal nieustannemu pokazywaniu Ryszarda Petru w telewizji, lider Nowoczesnej plasuje się na czwartym miejscu w rankingu zaufania. Ale czy wiemy, kim tak naprawdę jest i czy pamiętamy, co mówił i co mówi teraz?

Ryszard Petru, lider Nowoczesnej, był wcześniej doradcą i głównym ekonomistą wielu banków (PKOBP, BRE/mBank, BPH). W 2008 roku zachęcał Polaków do zaciągania kredytów we frankach szwajcarskich.

Kiedy kurs tej waluty oscylował wokół 2 zł, twierdził, że kredyt to "dobry pomysł". Chociaż sam przewalutował swój frankowy kredyt na złotówki (kurs 2,80 zł), nadal wpajał zwykłym Polakom, że frank się osłabi. Dzisiaj za franka trzeba zapłaćić 4, 10 zł...

- "Złoty będzie się wzmacniał. Kredyty we frankach jeszcze długo pozostaną bezpieczne i opłacalne" - mówił Ryszard Petru w czerwcu 2008 roku (kurs 1 CHF = 2,00 zł).

Wrzesień 2008 (chwilę przed drastycznym wzrostem franka) główny ekonomista Banku BPH Ryszard Petru powiedział: "Branie kredytów we frankach jest dobrym pomysłem".

Lider Nowoczesnej sam przewalutował kredyt, jednak pod koniec stycznia 2009 roku w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" mówił:

"Podejrzewam, że w ciągu dwóch, trzech miesięcy frank będzie się wahał od 2,5 do nawet 3 zł, ale w dalszej perspektywie złoty powinien się umocnić".

W 2014 roku:

- "Prognozy, że frank będzie niedługo kosztował 4 zł, są oderwane od rzeczywistości"...

- W kontekście powyższego warto zadać jeszcze jedno pytanie - dlaczego Petru na przełomie lat 2008 i 2009 nie wspominał, że przewalutował własny kredyt w CHF, aby ograniczyć dalsze straty (przypomnijmy, że uczynił to, kiedy za 1 franka trzeba było płacić 2,80 zł)? Dlaczego, występując często w ogólnopolskich telewizjach jako "ekspert" od ekonomii i gospodarki, nie informował o tym jak postąpił w przypadku własnych finansów? Dlaczego prognozował scenariusz, zgodnie z którym złoty miał się umacniać, a sam postępował tak, jakby miał się spełnić scenariusz dokładnie odwrotny? - pyta portal niewygodne.info.pl

 

gb/niewygodne.info.pl