Lider Nowoczesnej Ryszard Petru skierował list do członków swojej partii, w którym zapowiada, że będzie dążył do kompromisu z rządem w sprawie ustawy budżetowej i innych. Czy to jednoznaczna zapowiedź końca sejmowego protestu?

Do listu, jaki Petru wysłał do partii, dotarł portal 300polityka.pl. Ryszard Petru napisał w liście, że Nowoczesna będzie szukać rozwiązań kryzysu w parlamencie, bo jest „odpowiedzialną opozycją”. „Bacząc przede wszystkim na dobro Polski musimy szukać rozwiązań, które służą nie nam, nie rządzącym czy opozycji, ale właśnie Polsce” - podkreślił.

„Dlatego jako przewodniczący klubu parlamentarnego Nowoczesnej, mimo wielu zastrzeżeń do procedowania nad budżetem przez PiS i jego akolitów, dążę do kompromisu. Jestem przekonany, że tego oczekują od nas Polacy” – dodał.

Lider Nowoczesnej poinformował członków partii, że przedstawił „propozycję kompromisowego rozwiązania zaistniałego konfliktu”, zastrzegając, że wie, że „nie jest to rozwiązanie doskonałe”.

Ryszard Petru odniósł się też do swojej nieobecności podczas protestu opozycji w sali plenarnej Sejmu. Według relacji medialnych polityk poleciał na przełomie roku do Portugalii. Sam lider Nowoczesnej potwierdził, że wyjazd był zagraniczny, ale zaprzeczył, że był na portugalskiej Maderze.

W liście wyraził ubolewanie. „Chcę też, byście wiedzieli, że rozumiem Wasze rozczarowanie spowodowane moją nieobecnością w sali plenarnej na przełomie roku. Jest mi przykro, jeśli ktokolwiek z Was poczuł się dotknięty. Ale właśnie teraz, kiedy rozgrywają się losy demokracji w Polsce, proszę Was o dodatkowe wsparcie i pomoc” - apelował.

emde/tvp.info, 300polityka.pl