Czy ktoś jeszcze nadąża za opozycją? Platforma Obywatelska zrezygnowała z dalszej okupacji mównicy, mimo iż jeszcze wczoraj Grzegorz Schetyna i inni czołowi politycy tego ugrupowania mówili coś innego...

Przewodniczący partii Nowoczesna, Ryszard Petru przyznał dziś podczas briefingu w Sejmie, że jest zdziwiony tak szybką kapitulacją Platformy Obywatelskiej.

„Mówiłem Grzegorzowi Schetynie, żeby nie wchodzić kolejny raz na mównicę. Nie posłuchał. Wszedł na mównicę, zszedł z niej. Nie wiem, po co to było. Mamy kryzys budżetowy. Apeluję do Platformy, aby podpisała się pod naszym wnioskiem do TK. To dobre dla Polski. Im szybciej Trybunał to uzna za legalne bądź nie, tym szybciej będzie można korygować."- tłumaczył Petru. Czyli Trybunał Konstytucyjny, mimo że "pisowski", jest jednak legalny?

"Dziwię się, że Platforma tak szybko skapitulowała, ale mówię. Można było przyjść na spotkanie u marszałka Karczewskiego. Tam był Jarosław Kaczyński, można było z nim negocjować. Na spotkaniach u marszałka Kuchcińskiego nie można było negocjować, bo marszałek wszystko musiał ustalać z Kaczyńskim, a Sławomir Neumann musiał wszytko ustalać z Grzegorzem Schetyną”- mówił lider Nowoczesnej, który przecież sam wycofał się z tego, co proponował.

Na koniec Petru zaapelował do PO o "zwarcie szyków".

"Albo my będziemy zgłaszać wniosek o odwołanie marszałka Kuchcińskiego, albo poprzemy ich wniosek. Apelujemy o dołączenie się do naszego wniosku do Trybunału. Również o to, żeby złożyli wniosek do prokuratury "- podkreślił szef Nowoczesnej.

JJ/300Polityka, Fronda.pl