„Ustalenia komisji ministerstwa zdrowia - po latach śledztw organizacji pozarządowych, komisji parlamentarnej i prokuratury - na temat tzw. polityki planowania rodziny i chirurgicznej antykoncepcji w latach 1995-2000 są druzgocące. Program krzewienia zdrowia publicznego i zapobiegania epidemiom w górskich regionach Peru, na który rząd dostawał pieniądze od organizacji międzynarodowych, był zbrodniczym planem wytępienia biednych andyjskich Indian z plemienia Keczua” - czytamy.

 

Ogłoszony właśnie raport dokumentuje 215 tys. 227 przypadków przymusowej sterylizacji, których dokonywano często pod groźbami, w asyście wojska. Komisja znalazła też dowody na to, że planem osobiście kierował prezydent Alberto Fujimori.

 

Raport zmienił podejście prokuratury do oszukańczych sterylizacji: wcześniej traktowała je ona jako zwykłe przestępstwo i umarzała śledztwa przeciw rządowi z powodu przedawnienia spraw. Teraz uznaje się je za zbrodnie przeciw ludzkości, które nie podlegają przedawnieniu.

 

Rząd ustami ministra zdrowia już przeprosił ofiary, obiecuje odszkodowania wszystkim ofiarom. Może ich być 300 tys. - podaje „Gazeta”.

 

„Trzeba modlić się za ofiary i za ich katów” - czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego, w sekcji poświęconej m.in. przymusowym sterylizacjom. Frondowicze, do dzieła!

 

mo/Gazeta.pl