Prof. Marek Sitarz z Politechniki Śląskiej w Gliwicach przekonuje, że Pendolino potrzebują większej mocy prądu – większe niż ta, która dostarczana jest przez istniejące trakcje. By osiągnąć wyższe prędkości trzeba byłoby zmienić cały system energetyczny tej linii.

Rzecznik PKP Energetyka Monika Żychlińska mówi, że nie jest możliwe, by pendolino „wyłączało” prąd w innych pociągach. „Przez 24 godziny na dobę mamy ogląd na całą sieć trakcyjną. Dlatego, gdyby doszło do takiej sytuacji, nasi dyspozytorzy zostaliby od razu powiadomieni, a nie dostawaliśmy od nich takich informacji” – mówi w rozmowie z TVP Info.

Nie chce w to wierzyć Adrian Furgalski z zespołu doradców TOR, który zajmuje się analizą funkcjonowania rynku kolejowego, drogowego i lotniczego. „Już kilka lat temu zastanawiano się, czy zasilanie będzie gotowe na start pendolino. Z moich danych wynika, że na 100 podstacji transformatorowych zmodernizowano tylko 10 proc.” – mówi TVP Info.

„Już przy testach zdarzały się przypadki, że brakowało prądu, na przykład w pociągu towarowym mijanym przez pendolino. Pracownicy PKP na różne sposoby kombinowali, żeby te usterki naprawić” – dodaje ekspert.

Wyjaśnia, że nie chodzi tu o brak środków finansowych. „Już przy testach zdarzały się przypadki, że brakowało prądu, na przykład w pociągu towarowym mijanym przez pendolino. Pracownicy PKP na różne sposoby kombinowali, żeby te usterki naprawić” – tłumaczy Furgalski.

bjad/tvp info