Panel dyskusyjny zorganizowała grupa pro-pedofilskich aktywistów z B4U-ACT. Podczas debaty wystąpią m.in. naukowcy z Harvardu, Uniwersytetów w Louisville i w Illinois. Dyrektor B4U-ACT Howard Kline od lat krytykuje definicje pedofilii, którą popierają amerykańscy psychiatrzy. Organizacja na swojej stronie internetowej klasyfikuje pedofilie jako normalną orientacje seksualną i piętnuje „stygmatyzowanie pedofilów” tłumacząc to tym, że ludzie rodzą się z pociągiem seksualnym do dzieci. Ich zdaniem nie można również leczyć pedofilów.


W wywiadzie dla LSN, profesor prawa z Liberty University, Judith Reisman, mówi, że to czego domaga się pedofilska organizacja nie jest żadną nowością i przypomina, że już w 1977 roku podczas konferencji The British Psychological Society Conference on Love and Attraction w Walii, pokazywała próby przedefiniowania pojęcia pedofilii. Wówczas przedstawiła ona dowody na dziecięcą pornografie w Playboyu. “ Na innych konferencjach akademickich prezentowano “naukowe” dowody mające na celu legalizacje dziecięcej pornografii i prostytucji czy obniżenie wieku dla inicjacji seksualnej” - mówi  Reisman.


To co robi B4U-ACT nie jest niczym szokującym. W USA od lat działa organizacja NAMBLA, która domaga się takich samych praw dla pedofilii jakie mają homoseksualiści. Jej liderzy nawołują do „zaprzestania prześladowań ludzi, którzy kochają „małych chłopców”. W swoich ulotkach przekonują, że potępiają gwałty na dzieciach i chcą tylko prawa do seksu z dziećmi, które wyraziły na to zgodę. W niektórych krajach europejskich działają nawet partie jawnie popierające legalizacje pedofilii. Wczoraj informowaliśmy natomiast, że Corey Feldman, były dziecięcy gwiazdor filmowy, powiedział iż, „jednym z największych problemów w Hollywood była, jest i zawsze będzie pedofilia”. Aktor ujawnił również, że wokół dzieci-aktorów zawsze był wianuszek starszych mężczyzn z Hollywood.


 

Niektórzy działacze NAMBLY przyznawali, że zamierzają zalegalizować pedofilie naśladując ruchy gejowskie, które w latach 60-tych były jeszcze uznawane za grupy zboczeńców. Cóż, zakwestionowanie tego czym jest rodzina prowadzi do tego, że może być nią związek każdego z każdym. Nie tylko mężczyzny z mężczyzną, kobiety z kobietą, dorosłego z dzieckiem, ale pewnie również onanisty z samym sobą. W końcu mamy do czynienia z miłością wyjątkowo drogiej dla nas osoby.

 

Łukasz Adamski