Paweł Kukiz udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej”. Wśród tematów, jakie poruszył dziennikarz Robert Mazurek, był m.in. Petru, PSL oraz rzekomy antysemityzm

Kukiz stwierdził, że dzisiejszy PSL obraża pamięć ludowców przedwojennych, oraz że do dziś nie został pozwany za nazwanie partii „grupą przestępczą”. - PSL to był przed wojną, oni są ZSL. Mieli mnie pozwać za nazwanie ich „zorganizowaną grupą przestępczą”. To był oczywiście skrót myślowy. Chodziło o to, że działają jak zorganizowana grupa przestępcza, ale od razu zagrozili pozwem. I co? No właśnie nic. Zastanawiam się, czy im tego nie przypomnieć i od razu zwrócić się do prezydenta o ułaskawienie, bo nie mogę żyć w takim poczuciu niepewności, czy jestem winny czy nie… – ironizował.

Poruszony został również temat rzekomego antysemityzmu muzyka i polityka. - Ze mnie robicie antysemitę?! Nie uda się! Zobaczcie stronę nieobecni.pl, gdzie od lat upamiętniam kirkuty z polskich Kresów! To ja się wycofałem z Marszu Niepodległości, bo miał go wspierać Kobylański. Z antysemitami nie miałem i nie mam nic wspólnego, koniec i kropka – powiedział.

Na koniec dodał, że w wielu sprawach Izrael mu imponuje i powinniśmy wykorzystywać konkretne rozwiązania stosowane przez Żydów. - Mnie bardzo imponuje Izrael. Bardzo bym chciał, by Polska była na tyle silna, by sprowadzić ze Szwecji Stefana Michnika i posadzić go na ławie oskarżonych. I jest mi wszystko jedno, czy ma on pochodzenie żydowskie czy mongolskie, ale komunistyczny zbrodniarz nie powinien w spokoju dożywać swoich dni! – zakończył Kukiz.

mm/Rzeczpospolita