Dzisiaj odbył się pogrzeb zmarłego tydzień temu Pawła Królikowskiego. W kościele pw. Wniebowzięcia NMP i Świętego Józefa w Warszawie pożegnała go rodzina, przyjaciele i fani. Ceremonia miała charakter państwowy i zgromadziła tłumy. Ciało śp. Pawła Królikowskiego zostało złożone na cmentarzu na warszawskich Powązkach.

Paweł Królikowski był wielkim, nieodżałowanym aktorem, ale też katolikiem, który nie bał się głosić swojej wiary. Mając go dzisiaj w pamięci, zwłaszcza modlitewnej, warto przypomnieć sobie świadectwo, jakie nam dawał za życia.

W 2016 roku aktor mówił do młodzieży o tym, że w swoim życiu każdy projekt, który zaczynał, oddawał Bogu:

-„ Zdarzało mi się w życiu wykonywać różne zawody. Aktorstwo jest jednym z takich zajęć, które wykonywałem i wykonuję w życiu, ale każda działalność, każde człowiecze dzieło, najmniejsze nawet, zaczyna się od modlitwy”.

To ważna nauka dla każdego z nas, bo „jeśli domu Pan nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą” (Ps 127, 1). Jak widać on tę prawdę miał zakorzenioną w swoim sercu i warto się od niego tego uczyć.

Innym razem aktor powiedział:

-„ Ja tak jestem zrobiony przez Pana Boga na tym świecie, że bez wiary nie umiałbym żyć”.

Nie bał się też mówić o tym, jak jest być wierzącym i praktykującym katolikiem w środowisku aktorskim:

-„ Środowisko nie ma nic do rzeczy. Człowiek albo jest wierzący, albo nie. Mam wielu kolegów, którzy nie wstydzą się mówić głośno o zaangażowaniu w życie Kościoła. My z Małgośką mówimy, że chodzimy do kościoła, że przyjmujemy Komunię Świętą, uznajemy spowiedź, i że Jezus Chrystus jest naszym Królem. Nie jest nam obca też taka ludowa obrzędowość religijna. Myślę, że w innych środowiskach bywa tak samo tylko, że my jesteśmy częściej łapani za rękę i wystawiani do kamery, albo wywoływani do odpowiedzi”.

Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci!

kak/ aleteia.org, gość.pl, pch24.pl