W środę obchodziliśmy 52. Światowy Dzień Środków Masowego Przekazu. Z tej okazji papież Franciszek skierował do pracowników mediów specjalne orędzie zatytułowane "Prawda was wyzwoli (J 8, 32). Fake news a dziennikarstwo pokoju".

Ojciec Święty zasugerował w swoim orędziu, że "fake news"- choć takiego terminu powszechnie używamy raczej od niedawna- ma bardzo długą historię i powstał na długo przed dziennikarstwem.

Kto był autorem pierwszego fake newsa w historii?

"Trzeba bowiem zdemaskować to, co można określić jako „logikę węża”, zdolnego wszędzie do maskowania się i ukąszenia. Jest to strategia stosowana przez węża „podstępnego”, o którym mowa w Księdze Rodzaju, a który u zarania ludzkości stał się twórcą pierwszego „fake newsa” (por. Rdz 3,1-15) Doprowadził on do tragicznych konsekwencji grzechu, którego wynikiem było następnie pierwsze bratobójstwo (por. Rdz 4), a także inne niezliczone formy zła przeciwko Bogu, bliźniemu, społeczeństwu i stworzeniu."

Innymi słowy, pierwszego fake newsa stworzył... wąż, który kusił w Raju pierwszych ludzi, Adama i Ewę.

"Strategią tego sprytnego „ojca kłamstwa” (J 8, 44) jest właśnie mimesis, pełzające i niebezpieczne uwodzenie, które znajduje drogę w sercu człowieka poprzez fałszywe i kuszące argumentacje"- przekonuje papież. Dalej dowiadujemy się, że wąż sprytnie "podszedł" Ewę, udając przyjaciela, który chce dla niej dobrze. W ten sposób kusiciel... Najzwyczajniej w świecie zmanipulował słowa Boga!

„Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?” (Rdz 3, 1). W istocie to, co Bóg powiedział Adamowi, nie było zakazem jedzenia z wszystkich drzew, lecz tylko z jednego: „Z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść” (Rdz 2, 17)- czytamy w orędziu. Kobieta wyjaśniła co prawda wężowi, że Bóg mówił o tym jednym konkretnym drzewie. Kusiciel próbował więc dalej, zwracając uwagę na zapewnienie, że od spożycia owocu z drzewa poznania dobra i zła "na pewno nie umrzecie", a dalej stara się stworzyć pozory wiarygodności: "Wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło” (w.5). Ostatecznie doszło do podważenia ojcowskiego zawierzenia Boga. Ewa uznała, że owoce są dobre do jedzenia, samo drzewo stanowi rozkosz dla oczu, a jego owoce pozwalają posiąść pewną wiedzę. 

Ojciec Święty przestrzega, że "żadna dezinformacja nie jest nieszkodliwa", a ufanie temu, co fałszywe zawsze niesie za sobą szkodliwe następstwa. Nawet, gdy zniekształcenie prawdy jest "niewielkie".

yenn/KAI, Fronda.pl