"Kiedy przyjechał do naszego sektora najpierw nas pozdrowił, a potem przytulił i pocałował naszego syna, Wojtka" - relacjonuje w rozmowie z portalem Stopaborcji.pl Kaja Godek. "Następnie daliśmy mu naszą fundacyjną koszulkę i wytłumaczyliśmy, co jest na niej napisane. Powiedzieliśmy również kim jesteśmy i co robimy" - wspomina Godek, która niespełna tydzień temu referowała w Sejmie obywatelski projekt ustawy zakazującej aborcji eugenicznej. 

"To było spotkanie człowieka z człowiekiem. Sprawiał wrażenie naprawdę zainteresowanego tym, co mówimy. To naprawdę ciepły i ludzki papież" - konstatuje Godek. 

MBW/Stopaborcji.pl