"Jezus przemieniony na górze Tabor chciał ukazać uczniom swoją chwałę, nie po to, aby oszczędzić im przejścia przez krzyż, ale aby wskazać, dokąd prowadzi krzyż. Ten, kto umiera z Chrystusem, z Nim także zmartwychwstanie"

– przypomniał papież Franciszek w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański. Ojciec Święty podkreślił, że w okresie Wielkiego Postu krzyż wyznacza drogę chrześcijan pomagając im lepiej zrozumieć ciężar grzechu i wagę poświęcenia Jezusa.

W nawiązaniu do czytanego fragmentu Ewangelii Mateusza, mówiącego o przemienieniu Jezusa „na wysokiej górze”, Franciszek przypomniał, że niezwykła jasność, o której mówi Ewangelista, symbolizuje cel tego wydarzenia: oświecenie umysłów i serc uczniów.

To właśnie dzięki temu uczniowie mogli "w pełni zrozumieć, kto jest ich Nauczycielem”.

"Jest to błysk światła, który otwiera się nagle nad tajemnicą Jezusa i oświetla całą Jego osobę i całą Jego historię"- tłumaczył papież. Jak podkreślił Ojciec Święty, był to  element przygotowania uczniów na „zgorszenie”, jakim będzie śmierć Chrystusa na krzyżu.

"Przemieniając się na górze, chciał ukazać im swoją chwałę, ale nie po to, aby oszczędzić im przejścia przez krzyż, ale aby wskazać, dokąd prowadzi krzyż"- mówił papież. 

"Ten, kto umiera z Chrystusem, z Chrystusem zmartwychwstanie. Kto walczy wraz z Nim, z Nim także będzie tryumfował"- przypomniał Franciszek, dodając, że krzyż Chrystusa zawiera w sobie orędzie nadziei i nakłania do męstwa w naszym życiu.

Ojciec Święty przypomniał, że krzyż, który chrześcijanie noszą na szyi nie jest elementem wyposażenia, biżuterią czy ozdobą, lecz wezwaniem do miłości.

Wszystkim zgromadzonym na modlitwie na Placu św. Piotra w Watykanie papież udzielił błogosławieństwa apostolskiego. Pozdrowił również pielgrzymów z różnych części Włoch i całego świata. Jednocześnie wyraził także solidarność z rodzinami ofiar niedawnego tragicznego pożaru w zakładzie opiekuńczym dla dziewcząt i chłopców w Gwatemali, w którym zginęło 39 wychowanków.

JJ/KAI, IAR, Fronda.pl