„Na konferencji z dziennikarzami spotkał się insp. Marek Dyjasz z Komendy Głównej Policji i rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi Jarosław Szubert. Prokuratura poinformowała, że do zabójstwa gen. Papały doszło podczas próby kradzieży samochodu szefa policji. - Z ustaleń wynika, że do zabójstwa Papały doszło w wyniku napadu rabunkowego z użyciem broni palnej. Sprawcy zmierzali do kradzieży samochodu, jeden z nich oddał strzał - powiedział Szubert. Śledczy poinformowali, że w sprawie zostały zatrzymane cztery osoby. Do zatrzymania doszło 23 kwietnia rano. Piąta została przewieziona z aresztu, w którym obecnie przebywała. Obecnie są to osoby w wieku od 38 do 43 lat. Prokuratura twierdzi, że do przełomu w sprawie Papały doszło dzięki świadkowi koronnemu, którego - jak się dowiadujemy - konfrontowano z zatrzymanymi pięcioma podejrzanymi. Świadkiem koronnym, jest osoba "mająca bezpośrednie informacje" z miejsca zbrodni. W sumie wszyscy zatrzymani usłyszeli łącznie kilkadziesiąt zarzutów. - Dwóm osobom przedstawiliśmy zarzuty zabójstwa pana Marka Papały. Jest to zarzut zabójstwa połączonego z usiłowaniem rozboju z bronią w ręku na jego osobie. Kolejne dwie osoby usłyszały zarzuty usiłowania rozboju na osobie pana Marka Papały - powiedział Szubert”- informuje TVN24.pl.


Według Szuberta i Dyjasza osoba, dzięki której udało się uzyskać te informacje, oferowała, że je ujawni, jeśli zostanie świadkiem koronnym - i łódzki sąd nadał tej osobie taki status w sierpniu zeszłego roku. Według  insp. Dyjasza osoby podejrzane w tej sprawie wywodzą się ze znanej w latach 90. grupy złodziei luksusowych i dobrze zabezpieczonych samochodów, które kradli w stolicy, na Mazowszu i w Wielkopolsce.

 

Złodzieje samochodów są odpowiedzialno za jedną z największych afer III RP? I do tej pory ich nie złapano? Jeżeli ta wersja okaże się prawdziwa to mamy do czynienia z największą kompromitacją systemu sprawiedliwości w historii tego kraju. Wiele lat potrzebowali śledzczy by złapać tych złodziei samochodów. Jak rozumiem teraz Edward Mazur dostanie multimilionowe odszkodowanie za narażenie ( mówiąc bardzo delikatnie) jego dobrego imienia? To naprawdę niepiękna katastrofa. Kto w nią wierzy?

 

Ł.A/TVN24.pl