Minister energii Krzysztof Tchórzewski potwierdził, że badane są możliwości finansowe stworzenia rezerwy strategicznej w postaci surowców takich jak węgiel. Działania umożliwia ustawa o rezerwach strategicznych.

Minister Tchórzewski uważa, że planowany zakup węgla ze zwałów przez Agencję Rezerw Materiałowych nie może być traktowany jako element interwencji rynkowej.

Jak zapowiedziała premier Beata Szydło, rządowa ARM ma kupić węgiel znajdujący się na zwałach przy kopalniach, zapewniając im w ten sposób finansowanie w najbliższych miesiącach.

Poseł Nowoczesnej Zbigniew Gryglas stwierdził, że zrozumiałe jest gromadzenie rezerw ropy naftowej i gazu (w dużej części importowanych). Uważa, że w przypadku produkowanego w Polsce węgla nie ma takiej potrzeby.

- W dotychczasowej praktyce te zapasy były wystarczające, tym bardziej, że w ostatnim czasie spółki sektora zgromadziły większe zasoby węgla, w ilości ok. 3 miesięcy zapotrzebowania -dodał. Przypomniał, że węgla nie można przetrzymywać zbyt długo, bo traci swą kaloryczność.

Minister energii tłumaczył, że rezerwy państwowe są tworzone w różny sposób. Minister powiedział, że ustawa o rezerwach strategicznych daje możliwość tworzenia rezerw, w których może być także ujęty węgiel. Takie rezerwy mają - jak się wyraził - charakter „zasadniczo ciągły”.

- Natomiast to nie jest tak, że Agencja, jeśli chodzi o rezerwy strategiczne, jest elementem wpływania na rynek. Agencja takich możliwości nie ma i do tego nie jest stosowana. Jeżeli w danym momencie zapada decyzja, że mają powstać rezerwy strategiczne, to ona tworzy takie rezerwy i pozostają one w jej dyspozycji - zaznaczył.

Agencja Rezerw Materiałowych, która zgodnie z zapowiedzią premier ma kupić węgiel na kopalnianych zwałach, zajmuje się gromadzeniem i zarządzaniem rezerwami strategicznymi państwa oraz jego zapasami, w celu wspierania ludności i gospodarki w sytuacjach kryzysowych.

tg/wpolityce.pl

<<< GALERIA FRONDY MA DLA CIEBIE PREZENT! ZRÓB ZAKUPY ZA MIN. 100 ZŁ A DOSTANIESZ KSIĄŻKĘ GRATIS!!! >>>