Tzw. taśmy Palikota, na których słychać, jak lider Twojego Ruchu karci swoich polityków za to, że nie zrobili kariery na dzieciach niepełnosprawnych, wywołał niemałą burzę. Początkowo, politycy TR próbowali tłumaczyć, że przecież ich szef nie powiedział niczego złego, teraz zmienili taktykę i przeszli do ataku.

„Nie rozmawiamy o problemie osób niepełnosprawnych czy odpowiedzialności Tuska, tylko tym, co powiedział Palikot. To jest typowa manipulacja, klasyka manipulacji ze strony ekipy rządzącej. To mechanizmy władzy i służb specjalnych do skręcania w inną stronę konfliktu” – powiedział lider Twojego Ruchu w rozmowie z dziennikiem „Polska The Times”. O manipulacje oskarżył… Stefana Niesiołowskiego i Henrykę Krzywonos, którym zarzucił „zbijanie kapitału politycznego” na tej sytuacji.

„Ja nie powiedziałem tam niczego złego. Mam wrażenie, że część osób nie chce usłyszeć tego, co jest powiedziane i stara się udowodnić, że zostało tam powiedziane coś innego. Polityka polega na tym, że realne problemy próbuje się rozwiązać, buduje się kapitał społeczny i z tego robi się też karierę czy kampanię. I nie ma w tym nic nagannego” – wyjaśnia Palikot w rozmowie z dziennikiem, zapewniając, że to nie był cynizm polityczny.

„Nie może być inaczej, żeby ktoś, kto chce działać politycznie, nie myślał o tym, z jednej strony w kategorii pomocy, a z drugiej nie myślał o gromadzeniu kapitału społecznego. Przecież my musimy być wybieralni” – argumentuje lider Twojego Ruchu. Na koniec Palikot dodaje, że afera ostatecznie wyjdzie partii na dobre, bo – jak zapewnia – prawda jest po jego stronie. 

Beb/Dziennik.pl/Polska The Times