Według badania z 2 października Platforma Obywatelska może liczyć na 32,5 proc. głosów, a PiS - na 31,5.4Pozostałe partie utrzymują się daleko w tyle. Na SLD chce głosować 12 proc. wyborców, na PSL - 9 proc., a na Ruch Palikota - 8 proc.



Notowania Sojuszu Lewicy Demokratycznej pozostają na najniższym poziomie w tym roku. Na najtrudniejszym w tych wyborach styku PO - Ruch Palikota - SLD do końca kampanii trwać będzie zaciekła rywalizacja o głosy. Dla partii Grzegorza Napieralskiego niesie to zarówno szanse, jak i zagrożenia. Za mało prawdopodobny uznać jednak należy wariant zejścia lewicy do wyniku jednocyfrowego. Nic nie wskazuje, aby zagrożone byłoby posiadanie reprezentacji na Wiejskiej przez Polskie Stronnictwo Ludowe. Partia Waldemara Pawlaka ma stały elektorat, którego liczebność pozwala wciąż na utrzymywanie się nad pięcioprocentowym progiem wyborczym. W odróżnieniu od PO ludowcy mają szansę poprawić wynik w stosunku do wyborów z 2007 roku. 

 

eMBe/Palade.pl