- Jak to się pierwszy raz pojawiło, pomyślałem: „Rany boskie, to jakaś totalna paranoja!”.Teraz, że to nic nowego. Bo zespół daje mi taką siłę, wiarę, że mówię: A chrzanić to! Zresztą te zarzuty o niejasności finansowe, o bezsens istnienia WOŚP - to się od początku pojawia” - mówi w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

A tak Szef WOŚP tłumaczy nieprawidłowości, jakich w wydatkach Orkiestry dopatrzył się sąd. - Urząd skarbowy otrzymuje wszystkie moje dokumenty, przychody, rozliczam się skrupulatnie. My nie mamy kont na Kajmanach, wszystko można sprawdzić. Co roku mamy w fundacji najróżniejsze kontrole, mamy też zewnętrzny audyt. My pieniędzy nie ukrywamy. No to się pojawia zarzut, że źle wydajemy. Czyli już nie ja, bo ja się na sprzęcie nie muszę znać, tylko że źle wydaje pieniądze dziesięcioosobowa komisja lekarzy specjalistów. To jest podłe sugerowanie, że profesorowie medycyny pracujący z nami uczestniczą w jakimś wielkim oszukańczym spisku – broni się Owsiak.

Jerzy Owsiak nie zgadza się też na porównywanie działań Orkiestry do Amber Gold. - Gdybym teraz poszedł do sądu z sugestią, że to porównanie nas do afery Amber Gold, to insynuowanie oszustwa, to sąd polski powie tak: „To jest tylko ocena publicysty, do której ma prawo, bo jest wolność słowa”. Wiem, co mówię, bo taki wyrok zapadł
przekonuje.

Szef WOŚP skomentował również wyrok w procesie z blogerem Matka Kurka.

- Uznał go (sąd – przyp. red.) za winnego użycia słów „hiena cmentarna”; ma zapłacić 300 zł zwrotu kosztów sądowych. Ale „król żebraków”, „maczo” jest bezpłatny. To przyzwolenie na szczucie. Sąd nie mówi stop temu piekielnemu językowi, stop hejterstwu, które uprawia wobec mnie bloger. Nie uwolnimy się od tego polskiego piekła, ponieważ operujemy takim właśnie językiem nienawiści, a sąd go zaakceptował. Sąd uznał, że bloger ma prawo nazwać mnie „romskim maczo”. Nie zgodziłem się z tą decyzją, złożyliśmy apelację
tłumaczy.

Nie wspomniał jednak, że w opinii sądu część pieniędzy WOŚP  jest przekierowywanych do  prywatnej spółki Owsiaków.

Coraz więcej osób traci zaufanie do działalności Jerzego Owsiaka. Zamiast lekceważyć wszelkie głosy krytyczne, pan Owsiak powinien zrewidować swoje postępowanie. Bo zarzuty sądu bezpodstawne nie są...

All/Wyborcza.pl