"Gazeta Wyborcza" wykorzysta każdą okazję, by kpić z Polski i Polaków. Tym razem publicystka "GW" twierdzi, że "Polscy pielgrzymi na Światowych Dniach Młodzieży wyróżniają się wśród obcokrajowców smutnymi twarzami i smętnym zawodzeniem "Barki".

Wiemy dobrze, że to kłamstwo. Wystarczy udać się do Krakowa, albo obejrzeć którąkolwiek z nagranych relacji, by przekonać się, że to, co robi "Wyborcza" to po prostu zakłamywanie rzeczywistości.

Światowe Dni Młodzieży to rekolekcje, które pokazują moc Boga i zjednoczonych ludzi z całego świata. Oczywiście antyklerykałom może się to nie podobać, więc próbują zepsuć to święto katolicyzmu.

"Oto w Polsce - kraju "papieskim" - mamy sytuację dość nietypową: na papieża nikt tutaj specjalnie nie czeka." - pisała przed ŚDM Katarzyna Wiśniewska z "GW"

Jaka jest rzeczywistość, każdy widzi.

Z kolei Aleksandra Klich, już w trakcie Światowych Dni napisała:

"Bądźcie szczęśliwi i radośni. To obowiązek tych, którzy idą za Jezusem". W kraju smutnych, przygnębionych ludzi to polecenie, jakie papież wydał w środę wieczorem z okna na Franciszkańskiej, brzmi absolutnie rewolucyjnie. "

<<Franciszek przebił balon smutnego polskiego katolicyzmu, który podczas mszy każe wiernym karnie siedzieć w ławkach, nie gadać, nie drapać się, powściągliwie podawać sobie ręce "na znak pokoju", a księdzu wgapionemu w mszał unikać kontaktu wzrokowego z parafianami. Efekt tej ponurej edukacji widzieliśmy podczas pierwszych transmisji telewizyjnych ze spotkań z papieżem, gdzie polskich katolików można było bez trudu rozpoznać w kolorowym, radosnym tłumie z całego świata: zabawa Polaków ograniczała się do machania chorągiewkami i smętnego zawodzenia "Barki". O takich jak my papież powiedział kiedyś, że "ich twarze są skwaszone jak papryczki w occie". I że pewnie są chorzy, bo chrześcijaństwo to radość, nawet "wśród bólów, udręk czy prześladowań".>>

"Franciszek urządził nam prawdziwy raban, ściągając do chorej na smutek Polski dzieciaki, które wiedzą, że chrześcijańska radość to nadzieja."

Jeśli dziennikarze "GW" tak widzą Kościół w Polsce to zapraszamy, by wreszcie do niego weszli, a nie tylko o nim pisali. Do zobaczenia!

gb/niezalezna.pl