Premier Wiktor Orban przemawiał dziś przed węgierskim parlamentem z okazji pięciolecia uchwalenia nowej konstytucji kraju. Zaznaczył w swojej mowie, że islamiści do Węgrów nie mają dostępu: Nad Dunajem islamizacja jest zakazana!

Orban powiedział, że rząd Węgier nie poprze masowej imigracji, bo jej skutki byłyby niezgodne z węgierską konstytucją. Chodzi przede wszystkim o konstytucyjny zapis mówiący o dbaniu o węgierskie dziedzictwo, kulturę i język. Arabskojęzyczni najeźdcy, którzy wszelkie przejawy kultury najchętniej po prostu by zniszczyli (jak ISIS w Syrii) z pewnością nie mają więc u Węgrów czego szukać...

Węgierski premier wskazał też, że Unia Europejska nie potrafi właściwie odpowiedzieć na problemy demograficzne. Tymczasem na tle jej bierności wyróżnia się, jak mówi Orban, "zdolność do działania, energia i żytowność" samych Węgrów jak i innych narodów Europy Środkowej. "Europa wypiera się tego, skąd przyszła - i nie chce przyznać, dokąd zmierza" - powiedział. Tymczasem Węgrzy wiedzą dobrze, kim są i dokąd zmierzają.

Szef rządu w Budapeszcie powiedział też o bezprzykładnych atakach unijnych instytucji na jego kraj oraz Polskę. Unia Europejska zamiast zajmować się "sytuacją" w Polsce i na Węgrzech powinna zająć się budowaniem własnej siły i stać się światowym, wiodącym mocarstwem.

bjad