Viktor Orban jest nieprzejednany i zapowiada, że władze jego kraju zrobią wszystko, aby chronić tamtejsze granice. 

Viktor Orban w wywiadzie dla brazylijskiego dziennika „Folha de S. Paulo” powiedział, że jego kraj będzie "w stu proc. chronić swoje granice, niezależnie od tego, czy Turcja spełni swą groźbę i przepuści tłumy migrantów do Unii Europejskiej".

Orban przebywał w Brazylii z okazji zamknięcia igrzysk olimpijskich w Rio. W czasie rozmowy z brazylijskim dziennikiem mówił, że "niemożliwym" jest by zwolnić - jak chce szef tureckiej dyplomacji Mevlut Cavusoglu - Turcji z tzw. obowiązku wizowego wobec UE. Turcja grozi, że w przeciwnym razie wycofa się z obowiązującego od marca porozumienia z UE o readmisji migrantów i otworzy granice dla migrantów. – Bramą wjazdową do Europy jest granica węgierska, a my swoją granicę chronimy w stu procentach – oświadczył Orban.

I dodał, że: – Jeśli w Turcji nie będzie stabilności, to cały region będzie mieć problem. Musimy popierać turecki rząd.

daug/telewizjarepublika.pl