Politycy opozycji „spełniają” swoją rolę. Stają w opozycji do wszystkiego, co robi rząd, choćby nie wiadomo jak dobre, ważne i potrzebne to było. Teraz opozycyjni politycy krytykują przedstawiony dziś przez premiera „pakiet antykryzysowy”.

Rząd na pomoc tym, którzy odczują skutki epidemii, przeznacza 212 mld zł. Nawet te działania są dla niektórych przyczyną do krytyki.

Na swoim Twitterze projekt skomentował kandydat na prezydenta Szymon Hołownia. Jego zdaniem rządowy projekt jest niewystarczający:

-„TarczaAntykryzysowa Należy z uznaniem przywitać każdy krok w dobrym kierunku. Ale czy to krok wystarczający? Nie jest też wcale najhojniejszy i najpełniejszy. Kraje UE swoje plany szacują na 15-20% PKB, u nas ten plan oscyluje w granicach 10%. Zawiera też wiele niewiadomych” – napisał dziennikarz.

Podobnego zdania jest też kandydat Lewicy, Robert Biedroń:

-„Rozwiązania zaproponowane przez premiera Morawieckiego to dobry kierunek, ale niestety niewystarczający. Do tego w niektórych przypadkach nie jest do końca jasne, jakie konkretnie propozycje ma rząd dla obywateli” – powiedział na konferencji prasowej.

Poseł PO natomiast wrócił do tematu wprowadzenia w Polsce stanu nadzwyczajnego:

-„Zamiast bazooki mamy serię z kapiszona. W sytuacji nadzwyczajnej potrzebne są nadzwyczajne działania: wprowadzenie stanu klęski żywiołowej i odblokowanie pomocy dla służby zdrowia, pracowników i przedsiębiorców #PakietBezpieczeństwa” – pisze na swoim profilu Jan Grabiec z Platformy Obywatelskiej.

Kiedy jedni pracują, aby zrobić co się da, by przeciętni Polacy jak najmniej ucierpieli na obecnej sytuacji, inni ograniczają się do krytyki, aby zdobyć coś w bilansie politycznym.

kak/ Twitter, wPolityce.pl