Magdalena Ogórek zmasakrowała na Twitterze dziennikarza "Gazety Wyborczej". Paweł Wroński, czołowy żołnierz na froncie walki z pisowskim reżimem, dzisiejszej nocy zajął się zwalczaniem byłej kandydat na prezydenta z ramienia SLD, która od dłuższego czasu aktywnie wspiera rząd PiS.

"Droga młodzieży wyklęta. Spójrzcie. Prof. Żerko - lew lewicy walczy dla PiS tak dzielnie jak Magda Ogórek :)" - napisał na Twitterze Wroński.

Ogórek skomentowała to, sugerując, że dziennikarz "GW" ma jakąś obsesję.

"@PawelWronskigw radzę pójść spać, a nie myśleć o mnie nawet w środku nocy. Zakrawa powoli na obsesję. @StZerko" - napisała.
Wroński odpowiedział w podobnym stylu, niewolnym od podtekstów. "Pani Magdo.Proszę mi się nie wpraszać na twittera po nocy. To Pani mnie obserwuje nie ja Panią.Jest Pani nachalna, a ja mam źonę" - stwierdził.

Tę wymianę zdań zakończyła ogórek, pisząc: "@PawelWronskigw Mężczyźni, co do których istnieje obawa, że prywatnie malują twarz czarna pastą, są poza granicą mojego zainteresowania". W ten sposób była kandydatka SLD na prezydenta, dziś prowadząca program w TVP, przypomniała sytuację z tegorocznego Marszu Niepodległości. Wówczas jeden z dziennikarzy "GW" pojawił się wymalowany na czarno, by udawać Murzyna.

bbb/Fronda.pl