Decyzja Prokuratury dotycząca umorzenia śledztwa ws. prof. Chazana jest już prawomocna. Poinformował o tym rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Decyzja o umorzeniu postępowania ws. lekarza, który odmówił pacjentce aborcji, uprawomocniła się, ponieważ do prokuratury nie wpłynęło zażalenie odnośnie do tej decyzji. Taką informację przedstawił mediom rzecznik prasowy Prukuratury Okręgowej w Warszawie.

Chazan został w 2014 r. odwołany z funkcji dyrektora Szpitala św. Rodziny - w wyniku decyzji prezydent Warszawy - po głośnej sprawie pacjentki, której mimo przesłanek medycznych w postaci wad płodu, odmówił aborcji, powołując się na klauzulę sumienia. Nie wskazał też kobiecie, choć zobowiązywały go do tego przepisy, innego lekarza lub placówki, w której mogłaby się poddać temu zabiegowi. 

Kobieta zgłosiła się w do lekarza 22. tygodniu ciąży. W tym momencie ciąży wg obecnie obowiązujących przepisów aborcja jest jeszcze zgodna z prawem. Wkrótce potem urodziła dziecko, które zmarło niedługo po porodzie. Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach i wywołała ferment w opinii publicznej, podnosząc na nowo temat aborcji.

Wcześniej w czasie śledztwa wskazywano na fakt niedopełnienia przez prof. Chazana obowiązków. Zaznaczano, że pomimo zastosowania klauzuli sumienia powinien on był wskazać pacjentce inną placówkę, w której mogłaby dokonać aborcji.

Ostatecznie prokuratura stwierdziła:

"Dyrektor szpitala, a tym bardziej lekarz, nie jest jednak funkcjonariuszem publicznym. Wobec powyższego niedopełnienie przez Chazana ciążących na nim obowiązków nie wyczerpało znamion przestępstwa".   

Ta sprawa dot. prof. Chazana została zamknięta. Jednak wciąż toczy się inna. Chazan skierował sprawę zwolnienia z funkcji dyrektora szpitala do sądu pracy. W pozwie żąda przywrócenia do pracy na stanowisko. Proces ruszył w połowie marca. 

emde/rp.pl