ONZ alarmuje, że w ciągu trzech ostatnich miesięcy dwukrotnie wzrosła liczba cywilów zabitych lub ranionych w konflikcie na Ukrainie.

To głównie na skutek ostrzału z broni ciężkiej rośnie liczba ofiar. Jak podaje Biuro Wysokiego Komisarza Praw Człowieka, w okresie od połowy maja do połowy sierpnia zginęło co najmniej 105 cywilów i obrażenia odniosło 308 innych osób - dwa razy więcej niż w ciągu poprzednich trzech miesięcy.

Jednak ONZ zastrzegło, że dane są zaniżone z powodu utrudnień w zbieraniu informacji.

Od kwietnia ubiegłego roku, czyli od początku wybuchu konfliktu na Ukrainie zginęło w sumie 7 tys. 962 osób.

Jak na razie największe miasta i miasteczka we wschodniej części Ukrainy, w tym Donieck i Ługańsko są kontrolowane przez rebeliantów.

Jak ostrzega raport, tragedia ludności cywilnej pogłębi się wraz z nadejściem zimy. Transporty humanitarne na obszarach zajętych przez separatystów zostały ograniczone, ponieważ rosyjsci rebelianci domagają się rejestracji organizacji charytatywnych, które chcą udzielać pomocy na zajętych przez nich terenach.

ONZ szacuje, że 1,4 mln Ukraińców zostało przesiedlonych lub są uchodźcami.

Raport zawiera też dokumentację licznych przypadków zabijania, porwań, tortur i wykorzystywania seksualnego, a także pracy przymusowej, żądań okupu i wywierania presji w ogłoszonej przez separatystów tzw. Republice donieckiej i ługańskiej

Ivan Simonovic, asystent Sekretarza Generalnego ONZ na rzecz praw człowieka, powiedział, że raport jest pierwszym opracowaniem, które wyraźnie odróżnia śmierć cywilów od żołnierzy.

Około trzech milionów ludzi żyje na okupowanych terenach przez rosyjskich separatystów. Jak zauważa raport ONZ, nie mają oni żadnej ochrony przed łamaniem ich praw człowieka. Raport informuje także o samowolnych aresztowaniach, torturach i złym traktowaniu więźniów przez ukraiński wymiar sprawiedliwości.

KZ/Pch24.pl/foxnews.com