O. Rydzyk podkreślił, że potrzebny jest dialog, a nie skłócanie społeczeństwa. "Zapraszamy obecnego prezydenta i kandydata na prezydenta do debaty w Telewizji Trwam. Ta telewizja ma zasięg światowy. Miejmy nadzieję, że wreszcie będzie dialog społeczny, a nie kłócenie się i napuszczanie jeden na drugiego, jak w mediach mętnego nurtu" - stwierdził redemptorysta.

Co na to sztaby obu kandydatów? Było to do przewidzenia. Beata Szydło, szefowa sztabu Andrzeja Dudy, wyraziła zgodę i zachęciła Bronisława Komorowskiego, by postąpił w ten sam sposób. Prezydent się jednak nie zgodził. Jak się domyślamy nie dlatego, że dziennikarze TV TRAM byliby wobec niego nieuczciwi. Nie, wprost przeciwne - byliby uczciwi, a to oznacza, że Komorowski straciłby wsparcie przychylnych mu zawsze mediów. Przyzwyczajony do "debat" w TVN czy TOK FM prezydent w TRWAM mógłby sobie po prostu nie poradzić...

bjad/radiomaryja.pl