Wydaję się to niemożliwe,  a jednak, tego typu awaria, jak urwane w trakcie lotu drzwi, przytrafiła się w Wielkiej Brytanii Steve'owi Le Van, który wraz z żoną wracał awionetką z Charlton Park do bazy w Fairoaks

Steve Le Van startując samolotem wraz z żoną nie mógł nawet myśleć, że chwilę po starcie będzie musiał zmagać się z niewiarygodną sytuacją, która może pozbawić nawet życia.Parę minut po wystartowaniu, przy dobrych warunkach, od samolotu oderwały się drzwi.Niestety, ale drzwi uderzyły i zgniotły sprzęt odpowiadający za stabilność lotu w poziomie. Na uzananie zasługuj fakt, że Pilot zachował się tak dobrze w tej niecodziennej sytuacji.

Urwanie się części samolotu mogłoby stanowić szok dla niejednego człowieka. Pilotowi trudno było opanować maszynę. Steve dostrzegł także pas ziemi należący do RAF-u i właśnie tam finalnie udało mu się bezpiecznie wylądować.Para może mówić o dużym szczęściu. Wyczyn mężczyzny w takiej szokującej sytuacji zasługuję na uznanie i wyrazy podziwu.    

rr, polishexpress.co.uk