Jeśli jesteś przytłoczony własnym grzechem i nie potrafisz zobaczyć Boga, wołaj, krzycz do Jezusa – on przyszedł właśnie dla Ciebie, żebyś stał się dla Niego nową Galileą – pisz o. Szymon Hiżycki, benedyktyn.

 

Gdy Jezus usłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza:

«Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego.
Droga morska, Zajordanie,
Galilea pogan.
Lud, który siedział w ciemności,
ujrzał światło wielkie,
i mieszkańcom cienistej krainy śmierci
światło wzeszło».

Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: «Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie».

I obchodził Jezus całą Galileję, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu. A wieść o Nim rozeszła się po całej Syrii. Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących, których dręczyły rozmaite choroby i dolegliwości, opętanych, epileptyków i paralityków, a On ich uzdrawiał. I szły za Nim liczne tłumy z Galilei i z Dekapolu, z Jerozolimy, z Judei i z Zajordania. (Z rozdz. 4 Ewangelii wg św. Mateusza)

 

Jesteśmy jeszcze w cieniu Objawienia Pańskiego. Zastanawiamy się, jakie jest nasze zadanie na tym świecie i którędy prowadzą nasze drogi, których celem jest dobry Bóg.

Liturgia słowa mówi nam o dwóch tajemnicach. Na początku św. Jan o tajemnicy modlitwy. Bóg wysłuchuje naszych próśb, ponieważ czynimy Jego wolę. Nic się nie zmienia od czasów Zbawiciela – On ufnie modlił się do Ojca, ponieważ przyszedł na ten świat, aby wypełniać Jego wolę, żeby „szukać i ocalić to, co zginęło”. Nasza modlitwa nie może być inna niż modlitwa Syna, nie może też być inne nasze życie. Niech będzie ono pełne radosnego i rozmiłowanego w Bogu posłuszeństwa.

 

Ewangelia stanowi przedłużenie wczorajszej uroczystości. W naturę misji Jezusa wpisane jest objawianie Boga. Tak czyni po swoim chrzcie. Idzie tam, gdzie jest, wedle wyrażenia proroka, „Galilea pogan” a ludzie żyją w „cienistej krainie śmierci”. Jeśli zatem jesteś przytłoczony własnym grzechem i nie potrafisz zobaczyć Boga, wołaj, krzycz do Jezusa – on przyszedł właśnie dla Ciebie, żebyś stał się dla Niego nową Galileą.

 

Szymon Hiżycki OSB / ps-po.pl