"Kompromisu nie ma i pewnie nie będzie. Dlaczego? Bo celem Związku Nauczycielstwa Polskiego nie jest znalezienie porozumienia. Celem jest wywołanie politycznego chaosu, kompletna destrukcja życia społecznego, wprowadzenie masowego niepokoju, skłócenie grup społecznych i oskarżenie o to wszystko rząd" - napisała Marzena Nykiel, komentując kolejne nieudane spotkanie pomiędzy rządem a związkami zawodowymi nauczycieli.

Nykiel na łamach portalu wpolityce.pl stwierdziła, że obecna sytuacja nie ma nic wspólnego z walką o godność nauczyciela, a jedynie polityczne przepychanki.

"Terroryzowanie rządu kosztem blokowania egzaminów uczniom nie pomoże belfrom odbudować utraconej pozycji. Słuchając opinii rodziców, których dzieci skrupulatnie przygotowywały się do egzaminów i nie wiedzą jaki los spotka ich jutro, trudno o spokojne komentowanie całej sprawy. Ciało związkowe jest absolutnie głuche na prośby i apele. Trudno się dziwić, skoro Sławomir Broniarz od prawie 25 lat nie miał żadnej szkolnej relacji z uczniami" - napisała Nykiel.

"Czy nauczyciele, którzy przez 3 lata przygotowywali swoich uczniów do tego pierwszego, ważnego dla nich egzaminu, będą mieli sumienie, by ich porzucić? Czy wychowawcy roczników egzaminowanych będą mogli później spojrzeć swoim uczniom w oczy? Jeśli tak, to chyba nie rozumieją istoty swojego zawodu" - dodała.

mor/wpolityce.pl/fronda.pl