Według sondażu Estymator na zlecenie serwisu internetowego tygodnika "Do Rzeczy", gdyby wybory parlamentarne odbywały się na początku kwietnia, Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na poparcie 39,4 procent respondentów. 

Niestety, to kolejny niezbyt optymistyczny dla partii rządzącej sondaż. PiS traci bowiem, w stosunku do poprzedniego badania, aż 7,4 p.p.. Topnieje przewaga partii Jarosława Kaczyńskiego nad Platformą Obywatelską, która uplasowała się na drugim miejscu. PO mogłaby liczyć na poparcie 28,3 proc. respondentów, co oznacza wzrost o 2,6 p.p. 

Zaskakujący jest wynik Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Partia Włodzimierza Czarzastego w tym sondażu zamyka bowiem podium, wyprzedzając Kukiz'15. Na SLD głosowałoby 9,3 procent badanych (wzrost o 2,5 p.p), a na ugrupowanie Pawła Kukiza- 8,9, co również oznacza wzrost (o 1 p.p.), Do Sejmu weszłoby także PSL, na które głosowałoby 6 procent badanych, a więc o 0,9 p.p. więcej w porównaniu z poprzednim sondażem firmy Estymator. 

Gdyby wybory odbywały się na początku kwietnia, z salą plenarną Sejmu pożegnaliby się posłowie Nowoczesnej. Ugrupowanie Katarzyny Lubnauer z wynikiem 4,3 procent nie przekroczyłoby progu wyborczego. Dalej jest Partia Razem z wynikiem 2,1 procent oraz Wolność, na którą głosowałoby 1,4 procent respondentów. 

Badanie przeprowadzono w dniach 4-5 kwietnia. Uwzględniono tylko wyborców zdecydowanych.

yenn/DoRzeczy, Fronda.pl