Jak informuje portal niezalezna.pl "powstanie specjalny zespół prokuratorów, którzy przejmą śledztwo dotyczące katastrofy smoleńskiej". Za stworzenie zespołu będzie odpowiadał i kierował nim prokurator Marek Pasionek.

Na początku kwietnia przestanie istnieć prokuratura wojskowa, oczywiście także Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która prowadziła dotychczas śledztwo smoleńskie. Z tego powodu postępowanie przejmie prokuratura cywilna. "Nazwiska referentów (czyli prokuratorów wykonujących czynności procesowe) nie są jeszcze znane. Wiemy natomiast, że zespół będzie nadzorował i kompletował prokurator Marek Pasionek" - informuje niezalezna.pl.

A w Rosji już panika. Polski minister obrony narodowej Antoni Macierewicz wygłosił w sobotę wykład podczas Międzynarodowej Konferencji "Współczesna polityka: konflikty zbrojne i terroryzm" w toruńskiej Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnejj. - Warto pamiętać, że to my byliśmy pierwszą ofiarą terroryzmu w latach 30., a po Smoleńsku możemy powiedzieć, że byliśmy też pierwszą wielką ofiarą terroryzmu we współczesnym konflikcie, jaki się na naszych oczach rozgrywa - mówił Macierewicz. - Nie ma wątpliwości, że to co się stało nad Smoleńskiem miało na celu pozbawienie Polski przywództwa, które prowadziło nasz naród do niepodległości - mówił w sobotę.

Na te słowa zareagował od razu rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który powiedział, że "takie stwierdzenia są bezpodstawne i nieobiektywne". I dalej kontynuował, że okoliczności katastrofy są dobrze znane i były przedmiotem oficjalnego śledztwa. - Biorąc to wszystko pod uwagę, możemy nazwać to oświadczenie bezpodstawnym, nieobiektywnym i niemającym nic wspólnego z prawdziwymi okolicznościami tragedii - powiedział rzecznik Kremla.

"Wyścig o najbardziej absurdalne i głupie wypowiedzi ma nagle nowego lidera" - napisał na swoim profilu na Twitterze rzecznik Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, który bada okoliczności tragedii smoleńskiej, Władimir Markin. Tak odniósł się do wypowiedzi szefa polskiego MON przedstawionych w artykule w gazecie "Wzgljad".

Widać, że strach przed prawdą ws. katastrofy smoleńskiej odżył. I bardzo dobrze, może wreszcie dowiemy się co naprawdę wydarzyło się w Smoleńsku 10 kweitnia 2010 roku!

mko/niezalezna.pl/wp.pl