"Destrukcja skrzydła rozpoczęła się przed brzozą. Liczne zniszczenia lewego skrzydła samolotu Tu-154M noszą ślady wybuchu" - takie stanowisko ogłosiła dziś podkomisja ds. ponownego zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Na ostatnim posiedzeniu podkomisji pod przewodnictwem dr. Kazimierza Nowaczyka, które odbyło się 25 lipca, ustalono stanowisko dotyczące pierwotnych przyczyn lewego skrzydła samolotu, którym podróżował prezydent Lech Kaczyński i reszta polskiej delegacji zmierzającej do Smoleńska.

Z ustaleń, jakie poczyniła podkomisja wynika, że zniszczenie lewego skrzydła samolotu nie było wynikiem zderzenia z brzozą, ale zostało zainicjowane dużo wcześniej.

"Zniszczenie lewego skrzydła Tu-154M nie zostało zainicjowane zderzeniem z brzozą na działce Bodina" - głosi komunikat podkomisji.

jsl/niezalezna.pl