PiS zyskuje w sondażach, partia ta zdeklasowała inne ugrupowania w badaniu wizerunkowym. Jeżeli średnie sondażowe z lipca potwierdziłyby się w wyborach, to partia Jarosława Kaczyńskiego miałaby 219 posłów. Kontynuacja trendu wzrostowego PiS oznaczałaby, że partia ta by mogła samodzielnie rządzić. Tym bardziej, że Paweł Kukiz traci poparcie, a dla jego zwolenników drugim wyborem jest najczęściej PiS. Samodzielne rządy PiS budzą jednak obawy badanych – tak wynika z sondażu Ariadna dla tajnikipolityki.pl. Rezultaty badania wizerunkowego były podstawą interpretacji, dlaczego zyskuje PiS, traci Paweł Kukiz, a PO wyhamowała straty. Jak może przebiegać kampania, co może wpłynąć na zmianę tych trendów? - analizuje dr hab. Norbert Maliszewski.

PiS zyskuje w lipcowych sondażach (40 proc.) w porównaniu z pierwszą (33 proc.) i drugą połową czerwca (36 proc.).  Jeśli przeliczyć sondaże na mandaty, to wówczas PiS miałoby około 219 posłów. Jeśliby ten trend wzrostowy PiS (aż 7 pp) byłby dalej kontynuowany, prowadziłby do samodzielnej większości partii Jarosława Kaczyńskiego po jesiennych wyborach parlamentarnych.

Platforma Obywatelska odrobiła straty, których doznała po porażce prezydenta Bronisława Komorowskiego i nowej odsłonie afery taśmowej. Jak na razie jednak sondaże (bez osób niezdecydowanych) zatrzymały się na poziomie 28-29 proc, co dawałoby PO około 150 mandatów. Zatrzymanie spadków przez PO na takim poziomie oznacza m.in., że koalicja PiS i projekt Pawła Kukiza nie miałaby większości (2/3) do zmiany konstytucji.

Korzystny dla PiS jest trend spadkowy Pawła Kukiza – z 27 proc. na początku czerwca do 16 proc. poparcia w lipcu. Część strat Pawła Kukiza absorbuje PiS. Taki przepływ pojawił się już podczas drugiej tury wyborów prezydenckich, wówczas 60 proc. sympatyków Pawła Kukiza głosowało na Andrzeja Dudę. Obecni wyborcy Pawła Kukiza wskazują jako swój drugi wybór PiS (aż 40 proc spośród nich.;  pozostałe partie znacznie rzadziej; np. tylko PO – 9 proc.). Problemy Pawła Kukiza przyczyniałyby się do dalszych wzrostów PiS i samodzielnych rządów tej partii.

Ciekawe, że w badaniu Ariadna dla tajnikipolityki.pl tylko 20 proc. badanych wskazuje na samodzielne rządy PiS jako najlepszy układ sprawowania władzy po jesiennych wyborach. Rezultat ten wynika stąd, że powszechne w mediach jest przekonanie, iż PiS będzie potrzebować koalicjanta do uzyskania większości w parlamencie. Dlatego sympatycy PiS często wskazują jako najlepsze rządy koalicję z projektem Pawła Kukiza.

Brak przekonania o możliwości samodzielnego rządzenia przez PiS paradoksalnie może być korzystny dla tej partii. Okazuje się bowiem, że taka opcja budzi obawy największej grupy respondentów (44 proc.). Lęk przed PiS był od dawna powodem do głosowania na PO jako tzw. mniejsze zło, które zabezpieczało przed rządami Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS wyciągnął wnioski i twarzą kampanii uczynił Beatę Szydło, aby zredukować ten lęk.

Odpowiedzi na pytania wizerunkowe wskazują, za sprawą jakich cech, zyskuje PiS. Partia ta zdominowała inne ugrupowania w badaniu wizerunkowym. Była najlepiej oceniana pod względem niemal wszystkich wymiarów. Gospodaruje przede wszystkim te cechy, które tradycyjnie są przypisywane tej partii, takie jak: praworządność, walka z korupcją. Są one ważne po aferze taśmowej, gdyż nastroje przypominają 2005 rok, kiedy Polacy oczekiwali odnowy moralnej. Ważne dla tego ugrupowania jest także to, iż PiS postrzegane jest jako partia skuteczna w rozwiązywaniu problemów społecznych. Przekonuje do siebie wyborców socjalnych. Na skutek błędów Pawła Kukiza, część niezadowolonych, aideologicznych wyborców, o umiarkowanych poglądach może przyciągnąć Beata Szydło. To PiS przejmuje od Pawła Kukiza sztandar nastroju „zmiany” i to kolejny powód zysków tej partii.
 

Ostateczny podział mandatów, a więc kwestia samodzielnych rządów PiS, zależy także od sytuacji partii balansujących na granicy progu. Na 5-7 proc. poziomie zatrzymała się Nowoczesna PL. Takie ugrupowania jak PSL, czy SLD wciąż są w defensywie po wyborach prezydenckich, ale ze względu na to,  że przez lata miały wierny elektorat, wciąż prawdopodobne jest, że podczas wyborów przekroczą 5 proc. próg.  To zmniejsza prawdopodobieństwo na samodzielne rządy PiS, ale ich nie przekreśla, np. Nowoczesna PL może nie przekroczyć progu, a partia Kaczyńskiego może dalej zyskiwać poparcie.

Trzeba pamiętać, że to są sondaże na prawie cztery miesiące przed wyborami. Na ogół 70-80 proc. wyborców nie zmienia swoich preferencji. Pozostali to czynią, co wpływa na obraz wyników. Sondaże są zdjęciem danej chwili, a nie prognozą rezultatów. Tezę o samodzielnych rządach PiS należy przyjąć jako bardzo prawdopodobną w danym czasie, trendy jej sprzyjają, ale za miesiąc mogą się pojawić takie wydarzenia, które mogą je odwrócić (albo ją jeszcze umocnić). Niemniej jednak kodstawy dobrych notowań PiS wydają się być mocne, więc partia ta powinna dobrze radzić sobie nawet podczas zmiany sytuacji, np. na bardziej kryzysową. Oczywiście, sondaż (tekst na nim oparty) służy zrozumieniu sceny politycznej, a nie jest szklaną kulą.

* Badanie wizerunkowe zostało przeprowadzone w dniach 29 czerwca –  2 lipca roku metodą CAWI na ogólnopolskiej próbie Polaków liczącej N=1018 osób dobranych z panelu Ariadna. Próba losowo-kwotowa. Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku, wykształcenia i wielkości miejscowości zamieszkania

dr hab. Norbert Maliszewski

Ekspert ds. zachowań politycznych Uniwersytet Warszawski

Źródło: http://tajnikipolityki.pl/nowe-badanie-pis-ma-szanse-na-samodzielne-rzady/