Najpierw PiS przedstawia program, a później robi to opozycja. Teraz PiS przedstawia swoje jedynki i widać, że są zaplanowane dobrze strategicznie - mówi politolog prof. Norbert Maliszewski. Ekspert zauważył, że partia Jarosława Kaczyńskiego kolejny raz wyprzedza przedstawicieli opozycji.

Zdaniem Maliszewskiego bardzo dobrym posunięciem partii była prezentacja tzw. "jedynek" zdecydowanie wcześniej niż konkurencja. Dodatkowo bardzo dobrym ruchem miało być wstawienie Mateusza Morawieckiego na lidera listy w Katowicach.

Start akurat w Katowicach jest bardzo ważny dla Zjednoczonej Prawicy i będzie istotny dla ogólnego wyniku wyborczego - stwierdził Maliszewski.

Są też inne rozwiązania, czyli np. wicepremier Jarosław Gowin, szef Porozumienia, zrezygnował z jedynki z tego względu, że wiedział, iż jeśli ma do dyspozycji dwie jedynki, to lepiej wypromować młodych polityków, mieć więcej szabel w przyszłym Sejmie - dodał.

Maliszewski przypomniał też przebieg wyborów do europarlamentu, kiedy według niego nie doceniono rozplanowania kształtu list.

Efekt tego taki, że opozycja jest w rozsypce, podzielona. Ta przegrana miała strategicznie duże konsekwencje - podkreślił.

mor/PR24/Fronda.pl