Nie może narzekać na brak emocji ten, kto ostatniej nocy zdecydował się kibicować polskim sportowcom startującym na Olimpiadzie w Rio de Janeiro 2016.

Wydarzeniem numer jeden był półfinałowy mecz naszych szczypiornistów z reprezentacją Danii. Zwycięstwo w tym spotkaniu oznaczałoby wejście do finału, grę o złoto i zagwarantowany srebrny medal dla Polskiej drużyny. Po fantastycznym, akrobatycznym niemal  rzucie Michała Daszka w ostatnich sekundach regulaminowego czasu gry, było 25 do 25. O zwycięstwie miała zadecydować dziesięciominutowa dogrywka. Niestety już na początku pierwszej 5-cio minutowej dogrywki bardzo szybko straciliśmy 3 bramki z rzędu, i zrobiło się 28:25 dla reprezentacji Danii. Odrabianie strat z konsekwentnie i uważnie grającymi Duńczykami szło bardzo mozolnie. Pomimo  rzutów Lijewskiego i Bieleckiego w końcówce dogrywki, nie udało wyrównać stanu meczu, który zakończył się zwycięstwem reprezentacji Danii 29:28.

Przez całe spotkanie cudów w bramce dokonywał Piotr Wyszomirski, który został okrzyknięty gladiatorem i zdecydowanie najlepszym zawodnikiem naszej reprezentacji! Gratulacje za walkę do końca należą się całej drużynie, która ze łzami w oczach schodziła tej nocy z parkietu. Przed nami mecz o brązowy medal z reprezentacją Niemiec, aktualnym mistrzem Europy, która w półfinale uległa Francuzom 28:29. Zapowiada się kolejne, zacięte spotkanie - miejmy nadzieję, że zwycięskie dla naszych szczypiornistów. W niedzielę wszyscy kibicujemy Polakom!

red.