Trwa sezon ogórkowy w mediach. Dlatego niechętna prawicy prasa postanowiła wziąć się za wakacje prezydenta Andrzeja Dudy. Niestety z afery nic nie wyszło.

Niektóre gazety próbowały postawić tezę, że prezydent udał się do toskańskiej willi, która należała do firmy polskiego biznesmena, w zamian za dużą zniżkę. Okazało się jednak, że oba zarzuty są chybione.

Toskańska willa została wynajęta po cenach rynkowych. Blisko 1400 euro za tydzień pobytu jeszcze przed sezonem to dość sporo. Najwyższe ceny we Włoszech są w sierpniu, gdy cały kraj wyjeżdża na wakacje, więc niższa cena pod koniec czerwca wcale nie dziwi.

Wreszcie prezydent jadąc na prywatny wypoczynek nie ma obowiązku sprawdzać ksiąg wieczystych nieruchomości, które będzie wynajmował. Natomiast ostrożność nie zawadzi. Właśnie po to, aby nie wplątać się w jakieś kłopoty.

Bardzo dobrze, że takim akcentem zaczyna się prezydentura Andrzeja Dudy. Można sobie unaocznić z jaką agresją media rzucą się na Dudę zaraz po formalnym objęciu urzędu. Dlatego pewnie otoczenie prezydenta wzmocni czujność, aby nie dać więcej powodu do nieuzasadnionych ataków.

Tomasz Teluk